Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Mona2368

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia Mona2368

0

Reputacja

  1. W styczniu wyczułam na szui zgrubienia. Po około dwóch tygodniach, gdy nadal były one tym samym stopniu wyczuwalne zaczęłam odczuwać regularne silne bóle głowy, zmęczenie, osłabienie, kłopoty z koncentracją. Zmęczona czułam się już w listopadzie, ale tłumaczyłam to studiowaniem dwóch kierunków na studiach dziennych i pracą dodatkową, oraz osłabieniem libido przez tabletki hormonalne- które w grudniu odstawiłam (Novy nette 2 mies, Diane 35 -2 mies). Niestety moje samopoczucie po ich odstawieniu się nie poprawiło. Przestały mi rosnąć włosy- nie było w ogóle potrzeby golić nogi, gdzie wcześniej musiałam to robić dwa razy w tygodniu. Nie mogłam napić się piwa, o mocniejszych alkoholach nie wspomnę, bo miałam wrażenie, że rozsadzi mi czaszkę- tak jakbym miała kaca w trakcie picia szklanki piwa- i to kaca, jak po trzech dniach picia czegoś mocniejszego ciągiem. Do tego kilka razy pojawiło się krwawienie z nosa- nawet gdy miałam wrażenie, że czuję się dobrze. Wydmuchując nos na chusteczce odnajdywałam małe (1mm) skrzepy krwi. zgłosiłam się oczywiście do lekarza. Rodzinny zlecił morfologię, OB, CRP i ze względu na krew z nosa wizytę u laryngologa. Badania nie wyszły najgorzej, CRP nieco powyżej normy, w przeciągu tygodnia wróciło do normy. Od tamtej pory miałam chyba już 6 bad morfologii- każde o podobnych wynikach, wszystko w miarę ok, białe płytki ok 3 ( niższe) , wyniki na toxoplasmę, i jakieś inne wyrusówki ujemne.Usg wykazało, że wszystko jest ok prócz licznych powiększonych węzłów na szyi ( największy urósł w przeciągu miesiąca od 17 do 23 mm) rtg klatki, zębów, zatok - ok neurolog stwierdził, że jest ok. Bóle główy w marcu przeszły. Piwa mogę się napić, ale węzły zostały. Czekam na wynik histopatologiczny jednego pobranego, ale do tej pory nie usłyszałam żadnej sugestii... Teraz dość obficie wypadają mi włosy z głowy. Chętnie poczytam o pewnych pomysłach na temat tego, co może mi dolegać.
×