Witam Was, od paru miesięcy czytam wasze wpisy - sama borykam się z depresją od roku - to był najgorszy rok w moim życiu - w kwietniu 2010 to się zaczęło - omdlenia i zawroty głowy - pojawiały się codziennie - z rana jak miałam iść do pracy czy na uczelnię - bałam się jak cholera. Zaczęła mi sztywnieć szyja, głowa i lewa część ciała, zgłosiłam się do lekarza po takim napadzie, zrobili mi EKG - wszystko w normie, potem wizyta u neurologa - Tomografia głowy i po TK wszystko się pogorszyło - nie mogłam sama jechać w autobusie, mdlałam i było mi cholernie dziwnie, aż potem już nawet z kimś nie dawałam rady jeździć - nawet w aucie. Zgłosiłam się do kardiologa - zrobiłam prywatnie UKG serca - wykryli mi wadę serca przeciek między przedsionkowy - odetchnęłam z ulgą, że zoperują mnie i będę żyła normalnie. Pilna wizyta w Zabrzu w SCCS - nieprzyjemna seria badań i co dupa - przeciek mały i on nie powoduje takich objawów jak moje omdlenia i siniejące ręce - zaczęła się kolejna walka w poszukiwaniach przyczyn- nie dawałam już rady - zrezygnowałam ze studiów - nie na moje siły był dojazd 2 godzinny w autobusie . Podjęłam decyzję że idę do psychiatry - dzięki koleżance , która też kiedyś borykała się z depresją. Wywiad lekarski potwierdził moje obawy że to nerwica - dostałam leki ParoGen i Afobam - Parogen biorę już 8 miesięcy - afobamu ani razu bo uzależnia. Czuję się dobrze, sama wychodzę, chodzę na imprezy, jade sama autobusem i autem. Po 2 miesiącach brania leków pojechałam nad morze w pociągu ponad 9 godzin - dałam radę ... !!!Żyję prawie jak normalny człowiek - staram się !
Za miesiąc odstawiam tabletki - mam nadzieję , że będzie tylko lepiej :)
Warto udać się do lekarza - psychiatry - po co się tak męczyć !!
Obwiniałam siebie za to co się stało - pytałam się lekarki czy moje odchudzanie miało wpływ na taki stan rzeczy ? W ciągu 6 miesięcy schudłam 33kg i od tamtego czasu wszystko się zaczęło.
Teraz przytyłam 20 kg na tym leku - ale warto było bo dzięki niemu żyje !!!!
Pozdrawiam, Magda