Skocz do zawartości
kardiolo.pl

BEASB1

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia BEASB1

0

Reputacja

  1. U mnie to chyba jest odwrotnie. Nigdy nie miałam dla siebie czasu ani spokoju. Najpierw Babcia z Alzheimerem, potem Ojciec z Parkinsonem i teraz Mama znowu z Alzheimerem. Ja niestety nadal wynajduję różne choróbska bo jestem świeża w temacie nerwica. Teraz jestem na etapie kandydozy bo wszystkie objawy się zgadzają. W poniedziałek oddaję próbkę do sanepidu i zobaczymy, nie jest to drogie badanie (20 PLN) a przynajmniej będę miała święty spokój i wiedzę.
  2. Co ja bym dała aby móc pobyć samej w domu. Niestety moja Mama mnie osaczyła jest wszędzie i o każdej porze. Niestety nie mam ani minuty dla siebie , żyje w ciągłym pędzie i napięciu i stąd chyba moje dolegliwości. Ja też już nie mam siły.
  3. Tak, jest to okropne najgorsze, że pojawia się nagle i to w różnych sytuacjach. U mnie zaczęło się w nocy z czwartku na piątek przed świętami wielkanocnymi - zerwało mnie na wymioty i tak trwałam w tym stanie do piątku do 14.00. Potem było super wszystko się uspokoiło i niestety zaczęło się w sobotę wieczorem z tymi zawrotami. Ich nasilenie jest bardzo różnorodne. Rano po przebudzeniu nie ma ich wcale, pojawiają się w drodze do pracy (ale dziwne, że w samochodzie nie - mogę normalnie prowadzić, widocznie moja głowa uważa samochód za miejsce bezpieczne). W pracy jest różnie zależy od natężenia zajęć. Dzisiaj jest źle bo mam mało pracy. Dziwne jest to, że mimo tłumaczeń, że nic się nie dzieje, że to przejdzie napady są dość silne. Wniosek: moja podświadomość mnie zabija. Wszyscy mówią żeby wyeliminować przyczynę stresu ale w moim przypadku to musiałoby być morderstwo.
  4. Do nuka. Wczoraj byłam z tymi objawami u konowała, który zawsze moje wizyty kwitował: *proszę iść do psychiatry*. Tym razem zlecił badania krwi na początek mino, że 2 tygodnie temu robiłam badania na pogotowiu i było wszystko OK. Chyba się trochę wystraszył ale u mnie dodatkowo dochodzą jeszcze lata przejściowe więc sama nie wiem co o tym myśleć. Ciśnienia wysokiego nie mam wręcz bardzo niskie bo 110/60 wieczorem po 4 kawach czyli różnego rodzaju tętniaki można wykluczyć. Zobaczymy w piątek co pokażą badania. Dostałam na razie betaserc i tyle.
  5. Witam wszystkich! Jestem nowa na tym forum ale muszę się *wypisać* bo chyba zwariuję. Mam 45 lat i bardzo stresujący tryb życia. Niestety moja Mama choruje na Alzheimera i jestem z tą chorobą sama. Rodzina nie widzi problemu a znajomi uciekli jak przed dżumą. Od roku walczę z nerwicą i powoli nie mam już siły. Pojawiają się coraz to nowe zaskakujące objawy. Przeszłam już przez duszności, kołatania, drętwienia kończyn. Teraz mam silne zawroty głowy, bóle głowy, *rosnące uszy* itp. Biorę hydroxyzinum, bo inne leki przepisane przez lekarza dawały fatalne skutki uboczne. Podpowiedzcie mi jak sobie z tym wszystkim radzić. Staram się nie myśleć o chorobach, które mogę mieć ale moja podświadomość niestety działa i nie ma na nią mocnych.
×