Zmeczonybolem

Oczywiście żeby uda się do lekarza rehabilitacji

Rezonans już miałem wykonany i wyszło , że mam skoliozę odcinka szyjnego ( dostałem tylko opis żadnego zdjęcia nie otrzymałem) czy ten opis to nie będzie za mało ?

Witam Założyłem ten temat aby się dowiedzieć co może wpływać na ból tego kręgu ( dodam , że ten ból zaczyna się na kręgu szczytowym i promieniuje na czubek czaszki). Liczę na wasze porady oraz przybliżenie przyczyn tego koszmaru ( począwszy od złej postawy kręgosłupa do wszelkich wybić , złamań itp.)

Właściwie to boli mnie z przodu krtań , na kręgi raczej sienie skarżę

Witam , od pewnego czasu cierpię na bóle kręgosłupa , a dokładniej odcinek szyjny - miałem robiony rezonans magnetyczny , który wykazał skoliozę odcinka szyjnego. Jakiś tydzień temu zlokalizowałem konkretne miejsce bólu - gdy dotykam palcem tak w połowie krtani po lewej stronie czuje straszny ból ( uczucie opuchlizny , przeszywającego bólu ) , co mnie niepokoi to fakt , , że ta kość ( kostka) jest lekko skrzywiona na zewnątrz , a po prawej stronie normalnie zaokrąglona . Ból się pojawia podczas gdy dotykam tej skrzywionej kostki lub też gdy czasem zrobię jakiś gwałtowny ruch głową ( np. obrócę ją) pytanie - czy to jest od tej skoliozy ? do jakiego lekarza powinienem się skierować ? Ból jest do wytrzymania ale strasznie mnie męczy. Z góry dziękuje za odpowiedź

Jeszcze nie robiłem ale na pewno zrobię , ale obawiam się , że to tylko wyjaśni ten lekki ucisk w gardle , a co do tego pieczenia w głowie i częstego bólu głowy ( bo póki co to te objawy mnie dziennie męczą) jakie mogą być przyczyny ?

Witam, założyłem ten temat aby się dowiedzieć jakie mogą być przyczyny pieczenia tylnej części głowy . Czy oprócz nerwicy mogą być też inne przyczyny ? Czy też może być to spowodowane urazem kręgosłupa( odcinka szyjnego) ? Często odczuwam pieczenie dodam , że miałem uraz kręgosłupa ( aktualnie czekam za rezonansem magnetycznym ). Pieczynie pojawia się tak niespodziewanie lub też przy przełykaniu pokarmu . Dodatkowo często odczuwam lekki ucisk w gardle ( dokładnie na pierścieniu ( chrząstce ) krtani możliwe , że tak lekko pod nią - to takie uczucie jakby ktoś cały czas naciskał na Jabłko Adama. Czym to może być spowodowane ? Oprócz tego pojawiają się częste bóle głowy. Z góry dziękuję za odpowiedz !

Witam , na wstępie chciałem podziękować za przeczytanie mojego wątku . Mam problem jak większość ludzi w tym portalu , dokładniej od kilku dni strasznie cierpię. Nie wiem na jaki temat forum mam wrzucić ten wątek , ponieważ nie wiem co mi może dokładnie dolegać. Przechodząc do sedna sprawy to założyłem ten wątek gdyż mam nadzieje , że ktoś z państwa mi pomoże - dokładnie to chodzi o to iż mam duszności. Pisząc duszności mam na myśli takie ciężki oddychanie ... trudno to opisać :( Duszności łapią mnie głównie w gardle ( okolice Jabłka Adama ) . To jest bardzo nie miłe uczucie , ponieważ czuję taki dyskomfort , przyduszanie , można powiedzieć taki ucisk. Strasznie mnie to męczy już nie daje rady do tego towarzyszy mi płytki oddech , przez ostatnie dni myślę już o najgorszym :( Wydawałoby się że to jest nerwica lecz zanim tak stwierdzicie musicie wiedzieć że oprócz duszności piecze mnie też często głowa , boli mnie kręgosłup , jestem nieco przybity , bez życia , jednym słowem często myślę o najgorszym. Jakieś półtora roku temu miałem wypadek przy stawaniu na głowie , strzeliło mi coś w odcinku szyjnym , po wypadku jakoś sie nastawiło mi w tych kręgach i chodziłem normalnie przez około rok ( pojawiały się lekkie bóle ale bez jakiś sensacji) . W tym roku miałem wypadek tzn. dostałem kijem hokejowym ( plastikowym) w okolice łuku brwiowego , zabrała mnie karetka przytomności nie straciłem było ok tylko tyle co krwawiła trochę mi powieka ale to było niewielkie rozcięcie , żadnego złamania ni nic nie miałem , następnie w marcu był też taki akcydens że zostałem przyduszony i tu obawiam się że od tego mam teraz takie duszności , po tym przyduszeniu przez 2 tyg było w miare ok a potem już była totalna masakra , jeżdżenie po lekarzach , po ostrych dyżurach i diagnoza tylko jedna , nic nie znaleziono .... Osobiście boje sie , że mam naruszone Jabłko Adama bo jak je dotykam to trochę mnie boli i tak duszno mi się nagle robi hm.. takie przyduszenie nagłe... Dodam ze mam dopiero 19 lat a już mam takie problemy zdrowotne , już sam nie wiem co mam robić ... Przyznam , że przypisaniu tego tekstu towarzyszyła mi ta moja duszność i kosztowało mnie to trochę wysiłku i wierzę , że ktoś jest w stanie mi pomóc ( jak mnie karetka zabierała ostatnio w piątek bo dostałem jakiegoś ataku ,cały sie trząsłem , miałem ciśnienie 160 na 145 - teraz już jest w normie- strasznie słabo mi było i miałem strasznie mrowienie w dłoniach , w szpitalu stwierdzili że nic nie widzą i wypuścili mnie do domu , stwierdzili , że oddech jest w normie ) Przyznam , że się strasznie boje , że się uduszę, gdyż to jest straszne uczucie :( Dodam na koniec , że oczekują od początku stycznia na rezonans magnetyczny gdyż ortopeda stwierdził , że jest jakiś uraz i musze czekac do 16 maja , dziś byłem na ostrym dyżurze neurologicznym , pani doktor po przepadaniu itd stwierdziła , że to moze być na tle nerwowym ale kazała poczekać aż zrobię t rezonans . Moje pytanie jest takie - jakie mogą być skutki przyduszenia i jak je można leczyć ? czy Jabłko Adama mogło mi się osunąć po tym przyduszeniu i teraz mi uciska na coś , czy też może zostało uszkodzone i teraz mam że mi przygniata gardło ? co mam robić dalej ? jak walczyć z tą dusznością? tylko proszę nie stawiajcie diagnozy nerwica i koniec bo to mi nie pomoże jeśli to nie będzie to , choć biorę taka opcje i wiem że też tak może być, ale zanim zostanę przy tym to muszę się dowiedzieć czy mojemu życiu nie zagrażają inne czynniki ( a jedną z tych opcji to boje się że gdzieś te Jabłko mnie uciska - najbardziej na tej kostce odstającej i na dole na pierścieniu odczuwam straszny dyskomfort a najgorsze te duszności :( Proszę szybką odpowiedź , z góry bardzo dziękuję !!