Przemęczenie mi nie grozi, mycie okien w trakcie powoli sukcesywnie,łazienka prawie dopracowana,mam trzy kobiety w domu w tym dwie nastolatki/14L. i prawie 18 L./ jestem jedynym facetem, nawet pies to suczka.Szpital niewiele pomógł, po tym jak zacząłem być *niewygodnym * pacjentem, szprycowali mnie trzy tygodnie fenactilem, aż dupsko bolało że chodzić nie mogłem. Jestem palaczem więc spacery do palarni to obowiązkowo zaliczałem ,a gdy widziano jak się ruszamy pytali czy to aż tak boli?? niemożliwe inni nie mieli takiego problemu-pewnie że nie mieli bo nie ruszali się z łóżek ale po kilku tygodniach w domu przeszło całkowicie ,jak pomyślę o tym że mogę tam być ponownie i trafić na fenactil to mnie rozkłada i wszystkiego mam dość .
OK słonko świeci jest miło i sympatycznie , więc wybiorę się na spacerek -POZDRAWIAM