Witam, jakiś czas temu wypaliłem sporo marihuany i teraz mam problemy;
lekki brak kontaktu z rzeczywistością(jakbym był za jakąś szybą),
bóle w klatce piersiowej,
raz mialem zmiany bicia serca ( chyba napad lęku po silnym pieczeniu)
takie dziwne uczucie nagłego uderzenia gorąca czy coś takiego, nie wiem jak to nazwać,
zmęczenie.
Byłem u Kardiologa, porobiłem badania;
Rtg wszystko oki
echo - Śladowa niedomykalność zastawki aortalnej
EKG - I blok serca, zaburzenia przewodnictwa
EKG holter;
rytm podstawowy, średnia częstotliwość 81/min, bez istotnych zaburzeń rytmu serca.
Minimalne HR to 39 (spałem)
Maksymalne 177 (biegałem)
Moim zdaniem jest to nerwica, ponieważ badania nic nie wykazały. Nie wiem czy nie dostaję obsesji z racji tego, iż tu piszę :) Czekam jeszcze na wyniki boleriozy oraz zrobie dodatkowe badania na TSH.
Co o tym sądzicie? Prosiłbym o pomoc.