Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Mariolka1990

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mariolka1990

  1. Napisalam to forum ale nie po to zebyscie mowili nie na temat. Oczekuje konstruktywnej opini a nie polemiki na temat *kto ma gorzej* dziekuje. Chcialabym aby osoby z takim samym problemem jak ja powiedzialy jak radza sobie z takimi sytuacjami.
  2. Witam, mam dosyc specyficzny problem. Jestem na tej stronie po raz pierwszy. Moj problem zwiazany jest z lekami przed nowymi osobami i nie tylko. Wyglada to tak : Gdy jade do szkoly czy ide do pracy jest ok, nie lapia mnie dusznosci nie scina mnie z nog nie drza mi rece i wiem ze wszystko bedzie dobrze. Zas np gdy mam isc cos zalatwic w kadrach np podpisac sie czy odebrac jakies dokumenty albo przychodza jakies nowe osoby do pracy czy mam szkolenie bhp wywoluje to we mnie reakcje wspomniane powyzej. Nie zawsze kontakt z nieznajomymi jest tak straszny. Czasami gdy podchodzi do mnie brygadzista i mam cos podpisac nie moge zlapac do rak dlugopisa. robie to jak najszybciej aby nie zlapal mnie ten *atak* Zastanawiam sie czy nie mam fobii czy cos podobnego. Nie moge sie ost rozluznic. Takie sytuacje nie zdarzaja mi sie np gdy wchodze do sklepu nawet jesli jest duzo osob w nim i ich nie znam. Takie syt gdzie spotykam nieznajome osoby i musze z nimi przebywac nie zawsze wywoluja u mnie reakcje stresowe. W mysli tlumacze sobie ze porzeciez nic mi nie grozi z ich strony probuje sie uspokoic. Dodam ze nie jestem osoba niesmiala. W kazdej sytuacji zachowuje sie asertywnie, mam podniosly donosny glos, umiem wyrazic swoje zdanie mozna powiedzic ze moja wada jest to iz ostatnie slowo zawsze nalezy do mnie. Nie uwazam tez zebym miala kompleksy. Lubie rozmawiac z ludzmi i jestem towarzyska. Moje objawy sa podobne do nerwicy lekowej o ile sie nie myle jesli ktos cos moze mi doradzic albo pomoc bylabym bardzo wdzieczna..
×