Witam
Chcialabym sie podzielic swoimi doswiadczeniami i dowiedziec sie czy ktos mial kiedys podobne objawy.
Do tej pory nie wiem co mi jest?
Mniej wiecej od kiedy zaczelam dojrzewac zaczelam od czasu do czasu mdlec. Zdarzalo mi sie to czesciej przed dwuiestka.
Te omdlenia sa roznego rodzaju. Pierwszy raz jak zemdlam to mialam takie objawy jak u padaczki, tzn ja nic nie pamietam. Ale byla wtedy ze mna siotstra i powiedziala mi ze mialam takie drgawki jak u osoby chorej na padaczke. Na poczatku mdlalam jak bylam w kosciele gdy bylo duszno. Potem zaczelam palic papierosy i zauwazylam ze mdleje jak na czczo zapale papierosa. Wtedy przestalam palic.
Dwa razy zdarzylo mi sie zemdlec jak mialam bardzo silne bole mestruacyjne i temu towarzyszyly tez wymioty i bardzo czesto na wpol przytomne oddanie stolca.
Jakos po dwudziestce, potem jak zaczelam rozumiec objawy towrzyszace przed omdleniem( taka dziwna aura). Wtedy tez jak mdlam to bylam zawsze przytomna, i wiedzialam co sie dzieje. Czesto tuz przed omdleniem czulam parcie i zawsze w pore sie znlazlam w ubikacji. I wtedy tez omdleniu towarzyszylo oddanie stolca.
Raz zdarzylo mi sie tez cos dziwnego. Bylam w autobusie i mialam bardzo silny bol mestruacyjny, mialam wtedy bardzo trudny okres w zyciu, bylam bardzo zestresowana, nie odzywialam sie dobrze i nie wysypialam sie. Czulam ze cos nie tak i speiszylam sie do domu. Ale nie zdarzylam i zemdlam w autobusie. Po prostu padlam na kolana, nie bylam w stanie sie ruszyc. Bylam swiadoma tego co sie dzieje. Ale nie bylam w stanie sie ruszyc. I tak siedzialam na kolanach. Nawet nie bylam w stanie slowa powiedziec czy ruszyc palcem. wciaz bylam prztomna. Wezwano pogotowowie. Zabrano mnie do szpitala. Lekarze nic mi sie powiedzieli. Nie wiem jak dlugo tam lezalam. Wydaje mi sie ze moze godzine. Wciaz bylam bardzo slaba, nie bylam w stanie nic mowic czy zrobic moze przez godzine. Potem pielegniarka kazala mi isc do domu. Wciaz bylam bardzo slaba, ale musialam isc. Nie chcailam nikogo powiadamiac bo nie chcialam nikogo starszyc wiec chailam wrocic sama. Bylam tak slaba ze nie bylam w stanie isc, wiec usiadlam w szpitalu w poczekalni i tam zasnelam. W koncu sie obudzialm i wrocialam do domu.
Wiec tak jak mowie, lekarze mi nicnie powiedzieli, wiec nie wiem co sie wtedy stalo. Czy to byla zapasc? Trwalo to dosc dlugo.
Bylam tez u lekarzy i robilam rozne badania usg mozgu i serca i takie tam rozne rzeczy. Wyszly tam jakies malutkie rzeczy.
Ale zaden lekarz nie byl w stanie rozpoznac choroby.
Ogolnie takich omdlen mialam moze kilkanascie w zyciu. Obecnie mam 29 lat. Ostatni raz zdarzylo mi sie to 4 lata temu. Zdarzaja sie coraz rzadziej.
Czy to moze byc padaczka? Rozne zapasci? zwykle omdlenia?
Czy ktos slyszal o podobnych objawach?
Z gory dziekuje za odpowiedz