Skocz do zawartości
kardiolo.pl

ikoeri45

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia ikoeri45

0

Reputacja

  1. Topik: biorę po pół tabletki to znaczy rano 1mg i nie zwiększam ,jedynie w sytuacji kryzysowej drugą polówkę. Próbowałem to odrzucić ale boje się ,psychika nie wyrabia!!! w sumie to nie przeszkadza mi to ze biorę ale chętnie bym to rzucił wiec spróbuje i będę pisał jakie są tego efekty Czterdziestolatek: będę się próbował bronic przed tym cholerstwem i powiem ci ze dzisiaj znowu wieje jak cholera ale ignoruje to i jest o niebo lepiej.
  2. Hexe: to nie jest takie proste po tylu latach wrócić gdyż wiąże się to z wieloma sprawami ale jak na razie już drugi dzień jest spoko ,mam chęć do życia i niech na razie tak zostanie. Zacząłem na razie sam od siebie zostawiając z boku czynniki zewnętrzne tak więc początek zapowiada się rokujący pozytywnie zobaczymy co dalej . Będę pisał jak mi idzie .Dziękuję za dobre słowo ale sam wiesz że być hipochondrykiem to tragedia.
  3. Odpowiem ogólnie do wszystkich po trochę . to nie były jak się wydaje antydepresanty lecz leki które nie uzależniają ale jak mówię po kilku dniach zapomniałem jak się nazywam i było coraz gorzej i wiem ze obecnie leczy się nowoczesnymi lekami ale problem jest w tym ze tu wszystko jest bardzo drogie począwszy od specjalisty a kończąc na lekach a w dobie kryzysu i braku pracy muszę sobie radzić sam, tak to wygląda na dzień dzisiejszy a jeżeli chodzi o stany lękowe to wystarczy program czy film o lekarzach i jestem pozamiatany!! Dzisiaj powiem szczerze jest ok ,niema wiatru to nie ma lęku. Wydaje mi się że najpierw powinienem popracować nad psychiką i wtedy zacząć kuracje odwykową i opanowywania lęków. Mimo wszystko jesteście super ze piszecie i doradzacie i wiem że nie jestem w tym sam.Gorące dzięki
  4. He! byłem u psychiatry ale jak mi zafundował leki nie uzależniające to ze cztery dni miałem skrzyżowany wzrok i nie wiedziałem jak się nazywam a to ze się uzależniłem to wiem, lecz tutaj jest trudno o dobrego specjalistę który pomoże ci odstawić leki ,ja po takiej wizycie usłyszałem pytanie : ile pan bierze tabletek rivotrilu [tu się tak nazywa clonazepam] odpowiadam że pół tabletki dziennie czyli 1mg ,pomyślał chwile i odpowiada przecież nie jest pan lekomanem bo pół tabletki dziennie to żadna dawka!! , kiedy powiedziałem że przez kilka dni odstawiłem i miałem takie jazdy ze głowa boli ,że miałem podwyższone ciśnienie i takie lęki że bałem się z pokoju do kuchni iść to mi odpowiedział ze trzeba było nie odstawiać samemu !! Pomyśl ! idę do lekarza po pomoc on mi mówi ze przy takiej dawce to nie lekomania a jak odstawiłem i miałem jazdę to mi powiedział ze po co odstawiałem ? Uważam że nie jest to normalne ,zresztą jak wszystko tutaj ale powiem ci ze w nocy ustał wiatr i przespałem całą noc i dzisiaj o niebo lepiej się czuję ,myślę więc ze najwięcej robi tu nastawienie psychiczne tylko jak to kontrolować ? bo jak już mnie najdzie to nie mogę sobie dać z tym rady . Dziękuję poradę no i coś spróbuje z tym robić.
  5. Mam 48 lat ,stary już jestem hehe ale od 30 lat męczę się z nerwicą i nawet w tej chwili jestem na paskudnych lękach i nasłuchuję co mi jest. Dzisiaj w nocy jak nigdy wyskoczyłem z łóżka jak strzała o drugiej w nocy. Mieszkam na południu Hiszpanii i obecny okres jest najgorszy gdyż jest to okres potężnych wiatrów więc zastanawiam się czy czasem ostatnie stany lękowe nie biorą się z tego powodu a mieszkam już tu kilka lat i powinienem się przyzwyczaić . Od jakichś 10-12 lat jadę na clonazepamie 2mg,biorę pół tabletki dziennie z rana i jest ok ale ostatnie tygodnie muszę brać rano i wieczorem tym bardziej że żona wychodzi do córki i w sumie jestem 3/4 dnia sam nasłuchując co mi się dzieje mimo że wiem że takim sposobem sam się nakręcam ale nie mogę się tego pozbyć.Powiedzcie jak wy to opanowujecie i czym to leczycie bo u mnie wystarczy ze mnie coś zapiecze czy w stawach zakręci i już jestem zamieciony. Czekam na wasze opisy i rady.Pozdrawiam wszystkich wylęknionych.
×