Skocz do zawartości
kardiolo.pl

MannaPoranna

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MannaPoranna

  1. Cóż, z tego co piszecie, jak również z moich wcześniejszych obserwacji (w tym autopsji), wynika że wszelkie betablokery mają *otumaniające* działanie... Po operacji dostałam do brania Concor 5 mg. .. zawroty głowy.. otumanienie.. jakieś takie ogólne oderwanie od rzeczywistości (wcześniej NIGDY czegoś takiego). Gdy powiedziałam o tym lekarzowi.. kazał zmniejszyć dawkę do 2,5 mg. Teraz biorę 2,5 ale też nie jest do końca ok. Z kolei gdy w ogóle nie biorę (np. skończą mi się, a nie mam możliwości załatwienia recepty), to po max 3 dniach moje serce szaleje. Zauważyłam, że pogoda też ma spory wpływ na te reakcje... gdy jest gorąco, to czasami czuję się jakbym wręcz *latała*.
  2. Idź do takiego pediatry, który Cię skieruje do kardiologa... tylko badanie będzie mogło rozwiać Twoje wątpliwości.
  3. Stosunkowo niewielkie :) ale to zależy od wieeelu czynników.
  4. Ja miałam 4,9 cm Ao wstępującej, kiedy mnie zakwalifikowano do zabiegu.
  5. Po tych krwawieniach to rzeczywiście-zapewne masz za duże dawki leków. Lekarz nie próbował Ci zmniejszać? Na pocieszenie powiem, że dziś mierzyłam trzeci raz w tym miesiącu INR, i za każdym razem wychodzi ZUPEŁNIE INNY , pomimo przyjmowania DOKŁADNIE TAKIEJ SAMEJ dawki sintromu. Dziś miałam tak wysoki, że dzwonili do mnie z laboratorium i kazali się pilnie skontaktować z lekarzem. Więc piję sobie właśnie drugie piwko i obserwuję czy zacznie mi coś skądś cieknąć czy też nie :D A Ty tam się nie łam i wiedz, że chyba każdy z nas ma czasem ochotę *rzucić te wszystkie leki* .. Ile tego warfinu bierzesz?
  6. Ja biorę Concor (co prawda u mnie docelowo nie jest on na nadciśnienie, bo ciśnienie mam bardzo niskie całe życie, ale z tego co wiem, on działa również obniżająco na ciśnienie i ogólnie uspokajająco na serce) i zdarza mi się palić marihuanę (darujcie sobie te wszystkie umoralniające teksty, bo naprawdę: nie chce mi się.) i nigdy szczególnie źle się po niej nie czułam. Ale wiadomo, od wielu czynników to zależy
  7. A antykoagulanty bierzesz? Przy protezie pewnie tak, więc jest to dość ciężka kwestia.. aż się dziwię że lekarze Ci nic nie wspominali w tym temacie.. mi przy każdej możliwej okazji zaczynają mówić na temat ciąży.. że lepiej nie, że niebezpiecznie, że tylko (jeśli już) pod ścisłą kontrolą.. Ciąża wiąże się z ryzykiem zarówno dla Twojego zdrowia, jak i dla dziecka.
  8. Stać , to się nic nie stanie raczej bo to dość delikatny lek, sama go kiedyś brałam i szczerze to u mnie wyglądało podobnie, - tj. gdy mi sie przypomniało. Tylko własciwie jaki sens go brac w takim razie. No i czy nie czujesz sie gorzej bez niego
  9. O! Tak, miałam rozcinaną klatkę. Słyszałam, że takim nożem jak do pizzy.
  10. Spacerek na lepsze krążenie, a ciągłe obracanie się po przychodniach lekarzach i tłumach hipochondryków, to chyba na deprechę.... ;) dlatego staram się minimalizować, na tyle na ile się da. A o co chodzi z tym drutowaniem klatki? Bo ja właściwie nie wiem. Miałam zastawkę aortalną, czyli drutowana też byłam? Pamiętam tylko takie druciki z wierzchu które miałam, ale to przed wyjściem ze szpitala mi powyciągali. No i dreny. -Takich wrażeń się nie zapomina ;) Pzdr PS. Mogę prosić linka?:P Najlepsze są takie zdjęcia, gdzie widzę tą klatę rozciętą, i rozciągniętą tą cała maszyną i sobie myslę *rany, to ja też tak leżałam??*
  11. No generalnie wygląda na to, że jeszcze trochę pożyję ;) Zostałam przebadana przez stado studentów z każdej możliwej strony (a niech się uczą) aż mnie klatka do tej pory boli Pani kardiolog powiedziała ze rzeczywiscie moge wypróbować jak to będzie przy wafarynie.. hm a na moje stękania na temat skaczącego INRu, stwierdziła: *No to tak bedzie!!* i kazała mierzyć częściej..kurde kto ma czas żeby co chwile do laboratorium latać. W ogóle ostatnio się naoglądalam obrazkow w internecie, nie wiedzialam ze ta zastawka jest taka duża wiecie :) a tak subtelnie pika
  12. Jeśli kontakt nadal potrzebny, służę pomocą :) też mam 23 lata i od niecałego roku zastawkę (aortalną), co prawda nie z Krakowa, ale mam.
  13. Czyli w ogóle nie dotarłeś z tym do kardiologa, tak? Ja bym poszła, chociaż raz. A wiesz, z doświadczenia Ci powiem, że pójdziesz do kardiologa raz prywatnie, a gdy ten będzie naprawdę w porządku, powie Ci żebyś następnym razem przyszedł do niego bezpośrednio do szpitala w którym przyjmuje.. już na NFZ.. i to za kilka dni, nie za rok.(oczywiście jeśli będzie taka potrzeba). Sama miałam tak parę razy, zwłaszcza gdy widzą żeś biedny student ;)
  14. Dziękuję za szybką odpowiedź. Koniecznie zapytam jutro o to swojej lekarki. Pozdrawiam również
  15. A od jakiego czasu trzyma Ci ten poziom? (Sufur) I rzeczywiście przy warfinie wygląda to stabilniej? Idę jutro do kardiologa, fajnie by było coś wiedzieć na ten temat
  16. Sufur, a ja od ok miesiąca 2 sintromy.. w zeszłym tygodniu INR 2,5. Wczoraj? 3,5. Nie powiem, zaczyna mnie to irytować..
  17. A czy nie lepiej, zamiast głowić się nad jadłospisem, zasugerować lekarzowi przejście na inne leki? Acenocumarol podobno lepiej się wchłania, warfin działa stabilniej, dłużej, jest łatwiejszy do przewidzenia... Piszę to wyłącznie na podstawie tego co sama tu i tam wyczytałam i o co sama chcę zapytać przy najbliższej okazji mojej kardiolog. Właściwie mam podobne objawy.. parę miesięcy temu brałam trzy razy mniej sintromu i miałam INR ok 3. Teraz biorę o wiele więcej i mam ledwo nieco ponad 2..
  18. Jeśli ma być szybko, to tylko prywatnie.. (certus na Grunwaldzkiej, itp..), jeśli ma być długo, dokładnie i porządnie, to Długa. (z równie długim czasem oczekiwania :P)
  19. Jak w Poznaniu zastawki, to tylko Szkolna lub Długa. Sama niecały rok temu miałam wstawianą zastawkę na Długiej i z czystym sumieniem mogę polecić ten szpital. W razie pytań, zapraszam
×