Witam.!
Nazywam się Paulina i mam 15 lat. Gdy byłam w pierwszej gimnazjum po raz pierwszy zaczely sie objawy mojej choroby. Były to dusznosci i ciagly lek przed uduszeniem. Byłam u kardiologa nie stwierdził nic. Dostałam lek Propranolol (czy jakos tak) i wszytsko wróciło do normy. NIestety znowu od jakiegos czasu moja choroba powrocila, znowu mam dusznosci lęk ze sie udusze. Czuję się jakbym nie miała już miejsca w płucach, ciagle musze brać głeboki oddech co jakies 3 minuty. Mam wysokie tento, cała sie trzese, mam wiecznie scisniety zolodek, zimne konczyny... leki nocne. Lek przed smiercia. Byłam znowu u kardiologa. Moja zastawka mitralne delikatnie sie nie domyka i mam minimalne zwapnienia na sercu, ale Pani doktor powiedziala ze mozna z tym normalnie zyc. Dostalam lek betalok zok 25 zazywałam po polowie, ale tetno nie ustepowalo wiec zaczelam po calym... dostalam bolu w klatce piersiowiej wiec wrocilam do poprzedniej dawki. Już nie wiem co robic mam dośc wszytskiego. POMOZCIE.