Witam serdecznie.Moja mama miała rozległy udar niedokrwienny lewostronny 20 m-cy temu.Stan się poprawiał,pomimo całkowitego niedowładu prawej strony,nie mówiła,ale powtarzała słowa.W zeszłym roku w maju doszła padaczka po udarowa,po wprowadzeniu Depakiny stan zaczął się pogarszać,była coraz słabsza,nie miała apetytu i bardzo mało jadła.Od 2 dni nie ma z nią kontaktu,wlewam może z 4 łyżeczki picia do buzi to połknie .Widać,że coś ją boli bo straszne cierpienie ma na twarzy i stęka,nie dostaje nic przeciw bólowi.Nie mam pojęcia co będzie dalej.Miał ktoś podobny przypadek co radzicie?pomóżcie