Witam.
Od dwóch dni odczuwam nieustannie nasilający się ból w okolicach mostka i lewej piersi. Jest on kujący, niekiedy sprawia wrażenie palącego i jakby coś przygniatało mi pierś. Uniemożliwia on prawidłowe oddychanie, głębsze wdechy są niemożliwe.
Jakiś czas temu stwierdzono u mnie tachykardię oraz szmery nad sercem. Dostałam skierowanie do kardiologa lecz trzeba nieco odczekać by się tam dostać.
Byłam już u lekarza lecz stwierdzono jedynie przyśpieszenie akcji serca do 141 uderzeń na minutę i dostałam leki na uspokojenie, które jedynie mnie otępiają a ból nadal jest obecny. Chciałabym więc dowiedzieć się co mogę zrobić aby on ustąpił. O tym, że mam iść do lekarza już wiem.