Skocz do zawartości
kardiolo.pl

ewka733

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia ewka733

0

Reputacja

  1. ...Ala słonko pozdrawiam Cię twarda babko cieplutko...:)
  2. Witam , uhuhuuuuu....:) dawno mnie tu nie było:) A tu się dzieje piękna dyskusja:)Jeszcze nie maiłam okazji życzyć Wam wszystkiego dobrego na ten rok co robię teraz . Wszystkim życzę wszystkiego co najlepsze a przede wszystkim jak najmniej migających serduszek :)
  3. Marcinku widocznie nie kwalifikowałeś się do tej ablacji skoro Ci jej nie zrobili. ( nie wiem to tylko moje gdybanie) :)Niepotrzebną ablacją można sobie wyrządzić tylko jeszcze więcej krzywdy .Oni mają swoje normy żeby wykonać taką ablację( już nie pamiętam ilości , ale było tego bardzo dużo) . Ja na moją nie czekałam , miałam zrobioną z dnia na dzień na NFZ:)a co do naszej służby zdrowia to macie całkowitą rację. I módlmy się żeby nie było jeszcze gorzej . A co do lekarzy to nie wkładajmy wszystkich do jednego worka . Bo są lekarze i lekarze. Jeżeli widzę że lekarz do którego idę od początku wizyty nie widzi zadnego zainteresowania moją dolegliwośćią zbywa mnie odpowiedziami bądź wypisze receptę i woła następny proszę to drugi raz do niego nie ide:) pozdrawiam
  4. Ala ...kobietko , widzisz ja to taka jestem ,że zaczęłam zwalać moje złe samopoczucie właśnie na naszą teraźniejszą aurę ...( na coś trzeba zwalić) :) jak się ktoś mnie pyta o moje samopoczucie to odpowiadam ,, nie bardzo , ale to wszystko przez tą pogodę ...:)**. Nie mam siły na użalanie się i dociekanie z czego to , bo zauważyłam że nie ma na skurcze jednomyślnej reguły . Mam je i wiem ze będą mi towarzyszyły do końca i nie ma na nie reguły, czy siedzę ,czy leżę ,czy biegam , czy skaczę i tak można byłoby wymieniać bez końca ,pojawiają się nagle .Trwają godzinę , parę godzin , kilka dni a nawet tygodni. Po prostu są , a do życia z nimi nikt tak naprawdę do końca nie przywyknie , pozostaje nam tylko pozytywne myślenie i jak najmniejsze wsłuchiwanie się w serducha (wsłuchiwanie potęguje zwiększone ilości skurczy).....pozdrawiam serdecznie wszystkich :)
  5. ...oj przepraszam i nasz kochany omega :) się odezwał ostatnio...troszkę prywaty do omegi , który pokazuje swoimi radami i wypowiedziami takie światełko radości .....oj zabije mnie że się nie odzywam do niego na gg:) ale serio brak czasu ,mam tak zajęty ostanio każdy dzień...ale na pewno się odezwę i się powspieramy w swoich dolegliwościach bo nikt nas tak nie zrozumie jak osoba której realnie nie znamy a przechodzi to samo....:)to pomaga uwierzcie:)
  6. ....a ja Wam wszystkim tak troszkę na poprawę nastroju .... serduszko puka w rytmie cza , cza ,cza....... mamy taką dolegliwość a nie inną , musimy jakoś z tym nauczyć się żyć . Wiem że niektórym jest ciężko , ale niestety nikt nie wynalazł cudownego leku na arytmię . Mi też serducho po dłuższym czasie mniejszego spokoju daje się we znaki , ale szczerze już przestałam się tak w to wsłuchiwać i panikować jak jeszcze jakiś czas temu. Też jest mi ciężko , mam chwilę słabości ,ale wiem że to moje gdybanie nic mi nie pomoże i staram się żyć normalnie pomimo mojej dolegliwości. A uwierzcie też mam ciężkie dni i swoje już przeszłam . Ala kochanie co u Ciebie? Ja już padam czasami...praca to szpital do taty ... Pytałaś o tatę ... chemia.......hmmmm powiem tak po chemii jest poprawa tylko tato stał się bardzo nieooodporny i drugi raz już miał zabieg robiony (zrobił mu się poraz 2 ropniak w odbycie) mówi samo wszystko za siebie.... nie ma odpornośći.... aale leczenie idzie w dobrym kierunku...:) mam nadzieję że u Ciebie wtych sprawach też wszytsko ok...:) bo ze starej ekipy tylko my zostałyśmy.
  7. Ala ja dołączam ..........ostatnio serducho daje mi również w kość , ale rano wstaję idę do pracy bo cóż zrobić ,tak samo się uśmiecham (a pod nosem przeklinam :))ale cóż innego zrobić..? zamknąć się w czterech ścianach znowu wegetować i wsłuchiwać się w serce ...o nie , nigdy więcej już to przerabiałam :) jak ma mi się coś stać to nie ważne czy w domu , czy w pracy czy na ulicy , to nie wybiera sobie miejsca. Jeszcze kilka dni i znowu mam wizytę w Zabrzu. Do kolekcji jakby tego wszystkiego było mało to zaczęły mi strasznie drętwieć dłonie zarówno w nocy jak i w dzień i moje ciśnienie coś mi się podwyższyło a nigdy z nim nie miałam problemów. Jak nie urok to .....:)Jeszcze z tatą problemy cały czas , człowiek żyje w ciągłym biegu i podświadomie się denerwuje. Oj ponarzekajmy też troszkę , cały czas nie będzie dobrze :) pozdrawiam cieplutko:)
  8. A ja dzisiaj ponarzekam.................tak się fatalnie dzisiaj czuję . Niedziela nie jest dzisiaj dla mnie.......ale cóż żeby tylko nie było gorzej ...:)
  9. Bo masz potas w normie i nie potrzebnie go bierzesz. Potas ma to do siebie że gdy się ma go za dużo bądź za mało wtedy serducho kołacze. Więc trzeba z nim uważać. Pzdr:)
  10. Ala cos jest na rzeczy bo ja mam to samo , jakaś paskudna alergia nos dokładnie tak jak opisałaś..:) Momentalnie zrobiło się upalnie i moje serducho dostało wariacji ...potyka się jak oszalałe......DZISIAJ moja niedziela jest na kanapie i chyba całą przeleżę bo fatalnie się czuję. Pozdrowionka dla Was.....
  11. Witajcie.....hmmmm wiecie co tak czytam i czytam i po sobie wiem że tak chętnie od razu nie kierują na ablację. Jestem po ablacji , ale zanim zdecydowali się w końcu mnie na nią wysłać przeszłam wszelakie badania , różniaste leki , kroplówki itd...... a że nic nie pomagało wtedy ostatecznością była już ablacja. Więc dziwi mnie podejście kardiologa który na nią tak chętnie wysyła i mówi że nie zaszkodzi. Nawet ablacja jest zabiegiem z ingerencją w ciało i ma skutki uboczne.
  12. Witam , witam ...:) Ala melduję się ...:) żyję .... raz jest lepiej a raz gorzej , teraz taka zmienna pogoda i temperatura , ale nie narzekam ...:) chciałąś wiedzieć co z moim tatą ........mamy już wyniki . Jest to chłoniak niezłośliwy . Teraz tatę czeka chemia żeby to wysuszyć. Odetchneliśmy z ulgą.... Mam nadzieję że u Ciebie też będzie wszystko w porządku :) Ja jeszcze jutro do pracy i wypadzik. . Trzeba troszkę się odchamić jak ja to mówię:) skurcze mam , miałam i będę miała .......... ale życie mam jedno i jak nim pokieruję zależy tylko ode mnie:) pozdrawiam :)
  13. Alu dzisiaj do grona nieszczęśliwców nie dołączę ( co jakiś czas gdzieś serduszko pyknie) ale to pestka :) ale jestem z Tobą:) powiem Wam ze coś musi być bo strasznie karetki jeżdżą. Ja posiedziałam na działeczce , odpoczęłam w sumie miły dzień:)
  14. Zioła też trzeba umieć ze sobą łączyć to jak tabletki i również źle połączone mogą wyrządzić nam więcej szkody niż pożytku. Ja nie mam nic do ziół . Ja się wyciszam meliską i tabletkami ziołowymi na uspokojenie. Xydro biorę jak już muszę .Alu to odpoczywaj i reszta ekipy też :) należy nam się po tygodniu pracy:) ja dzisiaj też odpoczywam , działeczka , grill ,jakaś lampka winka i będzie ok:) i takie moje skojarzenie motto na koniec ,,Doktorzy, którzy zajmują się chorymi, powinni koniecznie zrozumieć, czym jest człowiek, czym jest życie i czym jest zdrowie, i w jaki sposób równowaga i harmonia tych elementów je podtrzymuje i wpływa na nasze samopoczucie...** bo nie każdy z nas miał lub ma to szczęście trafić na dobrego lekarza który faktycznie nasze dolegliwości zrozumie i nie zlekceważy :) pozdrawiam ciepło :)
  15. Ale dzisiaj co druga osoba w pracy narzekała na bóle głowy i stawów . Cos musiało być nie tak z ciśnieniem - niekorzystne dla nas , bo i deszczczyk sobie popadał i słoneczko poświeciło i wiaterek mocniejszy zaszalał ....i jak tu nie odczuwać zmian pogody jak moje serducho jest naruszone ----- :):):):) w końcu trzeba sobie to jakoś tłumaczyć:) dobrej nocki spokojnej Wam życzę i grunt to się nie poddawać i powtarzać jutro będzie lepiej :)
×