Czesc mam 21 lat i od pewnego czasu [3 mies]. nie daje sobie rady... moje problemy zaczely sie od chwili kiedy zaczelam wymyslac rózne choroby z byle jakich dolegliwosci np bolala mnie piers myslalam ze to rak... od pewnego czasu zaczelo mnie kluc potwornie serce co za tym szło budzenie sie wnocy z szybkim pulsem lekkie zawroty głowy, lęk ze zaraz dostane zawal albo wylew, czasami trwa to kilka minut a nieraz trzyma kilka dni niewiem jak mam wtedy sobie poradzic czy to nerwica dodam ze mialam badania ob, tsh, mocz, i ok, Nigdy nie skarzyłam sie na zadne bóle serca od tego momentu jak zaczelam sie zamartwiac **tymi chorobami**