
kejthi
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Osiągnięcia kejthi
0
Reputacja
-
Amadeus___ jeśli nie znasz istoty tego forum to po hugo się tu logujesz??? Od tego to forum jest, żeby pisać o swoich dolegliwościach, porównywać je z innymi i poużalać się nad sobą wśród ludzi, którzy nas zrozumieja bo niestety kto tego nie przechodzi nigdy nie zrozumie___pewnie tak jak Ty!!! Więc żegnaj z takimi wpisami i nie siej tu zamętu!!!
-
Spokojnych Świąt spędzonych w gronie rodzinnym - obowiązkowo bez skurczaków!!! smacznego jedzonka, spokoju radości miłości oraz zdrówka i mokrego dyngusa zycze Wam Wszystkim Skurczowcy :) :*** P.S. Lukjez, Ty wiesz to juz ale przypomne Ci... ja dokładnie to samo czuję co Ty i dokładnie tak samo i to samo mam w głowie, te głupie mysli i tez mam nerwicę, bez wady serca i każdy skurcz doprowadza mnie niemal do szału i ataku paniki... :((( a w ostatnie dni mam ich sporo niestety :( Uśmiechu Wam życze w te Święta!!! :))))
-
Ale mnie dzisiaj skurczaki wykańczaja od rana? czyżby przez tą beznadziejna pogodę? czy ktoś z Was tez tak się dzisiaj fatalnie czuje? mnie ciagle dławi w gardle i czuje te nierówne uderzenia i pauzy MASAKRA :((( pozdrawiam all :)
-
No to juz wszystko jasne ZDROWA - mąż za granica od wielu lat!!! wg. mnie taki związek nie ma szans na przetrwanie... co to za związek? każde z Was prowadzi odrębne zycie, ma inny świat i tak naprawdę to łącza Was chyba tylko dzieci co? to jak ma byc sielanka czy tragedia? ja bym nie mogła zyc w takim związku... ja nawet na noc nie mogę zostać sama z dziecmi bo czuję sie fatalnie jak mojego partnera nie ma obok mnie a co mówić na stałe, wooow, NIGDY! czy nie próbowaliście tego zmienić? czy Ty nie masz ochoty do niego tam jechac z dziećmi? dlaczego on nie chce wrócić? czy chociaż święta spędzacie razem? jeeeju... podziwiam Cię, że jestes sama z dwójką dzieci i WCALE SIĘ NIE DZIWIĘ!!!!!, ze znalazłaś sobie kogoś kto Cię zainteresował!!! nie wiadomo przeciez, czy mąz tez kogos tam nie ma,,, ojej, sorrki ale ja to zaraz podejrzliwa, bo nie wiem jak mozna zyć solo, hmmmm... a w jakim wieku sa Twoje dzieciaczki? ja mam 33 lata, chyba podobnie jak Ty i dwóch synków ( 3 i 10 lat ) ale bez faceta na codzień życia sobie nie wyobrazam!!! takze działaj mądrze kobieto, oby tylko ukochany tez był pewien na 100% czego chce, żeby Cię tylko nie skrzywdził, nie rozbił twojego związku i nie wrócił do żonki, hehe... tym bardziej że juz raz Cię okłamał,,, jestem nieufna wobec takich :)) pozdrawiam Cie i resztę skurczowców!
-
Oj zdrowa zdrowa... :))) ale się wplątałaś, współczuję!!! a Ty męzatka jesteś czy masz po prostu jakiegos tam faceta od 14 lat? mieszkacie razem? dzieci jakies macie? wczesniej nie wspominałas o tym, że jestes w stałym związku, więc jak napisałaś w euforii że się zakochałaś to pomyslałam sobie... ale fajnie, zazdroszczę takiego stanu, bo ja jak się zakochiwałam kiedyś to byłam w takich skowronkach, że nic mi nie dolegało - cudowne uczucie :))) ale teraz Ci nie zazdroszczę tego dylematu, wiem coś o tym, miałam w zyciu wiele dośc nietypowych sytuacji w związkach ale niestety nic Ci nie doradze, bo to decyzja na całe zycie, któa musisz podjąć sama...
-
A ja nie jestem rodzynkiem w rodzinie... skurcze miała moja mama jak była w moim wieku ale po jakims czasie przeszły z tym ze ona miała komorowe wtedy a ja mam nadkomorowe, moja siostra ma napadowy częstoskurcz, ojciec tez ma jakies tam problemy z serduchem, jego matka a moja babcia laduje co drugi dzień na pogotowiu z migotaniem przedsionków, ma wszczepione by-passy i różne inne kardiowersje nawet przechodziła kilka razy a zyje nadal i ma juz 83 lata, ojciec mojego ojca czyli mój dziadek zmarł na zawał... więc generalnie rodzina sercowców :) jersli chodzi o prace to ja od 3 lat siedze w domu z moim maluszkiem, teraz jestem na etapie otwierania własnej działalnosci... wczesniej zanim urodziłam byłam nauczycielka w szkole;;; był stres, były nerwy ale codzienne wyjście do pracy i kontakt z ludźmi sprawiały że skurcze nie dokuczły mi... kiedyś to odczuwałam je tylko rano jak wchodziłam prosto spod kołderki do zimnej łazienki i brałam prysznic,,, ta róznica temperatur sprawiała, ze miałam straszne skurczaki ale po chwili jak sie ogrzałam to mi przechodziło a teraz jest całkiem inaczej... siedznie w domu z dzieciakiem, nerwica, lęki,,, to poteguje moje dolegliwosci dlatego zaczynam działac samodzielnie na razie i zamierzam wrócić do świata zywych, odpędzić te wrdeniaste skurczaki zajmując się pracą :))) pozdrawiam wszystkich forumowiczów... Sylwia, Kajtka, Miron, Lukjez a co u Was? tak nic sie nie odzywacie ?????? wszystkim życze miłego dnia !
-
Wera71, ja tez dokładnie znam to uczucie przewracania się serducha w pozycji leżącej, zwłaszcza wieczorami... nie moge wtedy czesto zasnąc bo się nie da, wstaję, kręcę się, siadam do kompa... cos staram się robic aby odwrócic od nich uwagę a często z bezsilności po prostu popadam w panike i wtedy to jeszcze milion innych dolegliwosci dochodzi :((( ja niestety nie biorę zadnych leków, żaden lekarz mi ich nie zalecił a druga sprawa, że u mnie z ta bradykardia leki na skurcze nie sa zalecane bo one jeszcze spowalniaja rytm :/// zazdroszcze osobom, któe mogąs skurczaki choć troche wyciszyc lekami, ja nie mam takiej mozliwości i musze się z nimi męczyc :(
-
Olkaaaa, ja poleciłabym Ci konsultację w Warszawie u prof Walczaka, to najlepszy w Polsce profesor specjalizujacy się w zaburzeniach rytmu serca, jako pierwszy wykonał ablację, jego doświadczenie i wiedza napewno pozwola na postawienie właściwej diagnozy... na wizytę czeka sie b długo ale warto a wcześniej możesz droga elektroniczna przesłać do instytutu kardiologii w którym przyjmuje wyniki swoich badań i odpisza Ci jesli bedzie groźnie przyjma Cie pewnie poza kolejką. Ja byłam jestem mega zadowolona!!! Załamana, to ja zadawałam to pytanie - jak uwierzyć w to ze sa niegroźne :) Kochani, ostatnio nasiliły mi sie skurczaki, szczególnie wieczorami odczuwam je bardzo dotkliwie, myślę, że ma to związek ze spadkiem pulsu :/ jak jestem juz zmęczona, zaczynam ziewać, taka senna się robie i wtedy mnie atakuja a jak się położę to jeszcze bardziej, musze wstać wtedy bo czuję, że aż brakuje mi tchu, czy ktoś z Was też to zauważył? pozdrawiam Wszystkich i życzę miłego dnia bez dodatkowch!!!
-
Zalamana, Marinka - dziewczyny ja tak samo jak Wy odczuwam te skurczaki, dokładnie tak jak opisujecie, czasem sa to bulgotania i szarpnięcia jakby serducho mi sie obrywało dosłownie, czasem w gardle omdlenia, do tego strach i lęk, paralizujący :((( dzisiaj nawet w nocy mnie wybudziły, nie mogłam zasnąc znowu tak spanikowałam, to jest tak nieprzyjemne uczucie, nie do opisania, jakby człowiek umierał juz po prostu - i jak tu uwierzyć w to, ze to niby niegroźne??? ja nie umiem, wyć mi się chce :(((
-
Do pana :) ja nie odczuwam takiej potrzeby wypychania powietrza z płuc podczas dodatkowych do zuzanny78 :) to nieźle 36/min - masakra - mi spada tak w nocy do 30, boję się, że kiedys będe musiała mieć stymulator, bo mam w nocy pauzy takie 2,7sek :///
-
Tak, to prawda z tym pulsem i jego wpływem na odczuwa nie skurczakó... ja mam zwykle bradykardie dlatego odczuwam je tak dokuczliwie,,, ostatnio miałam puls wieczorem 42 - wyobrażacie sobie? do tego doszły skurcze i myślałam, że zejdę takiego ataku paniki dostałam :/// nawet wtedy puls nie przyspieszył, wzięłam hydroxy i zasnełam po prostu aby ich nie czuć :(
-
Tez się dziś czuję fatalnie, pogoda nie sprzyja: szro, buro i ponuro a skurczaki to lubią :(((
-
Witajcie wszyscy, a co tu taka pustka??? jak się czujecie? Awierone, myslę, że u ludzi ze skłonnościa do dodatkowych jakiekolwiek zaburzenie, dysfunkcja któregoś z organów wewnętzrnych może nasilać skurcze ale nie jest to ich bezpośrenia przyczyna... nie jestem lekarzem ale to moje zdanie :)
-
Tatianka, wizyta kosztuje różnie, zalezy do jakiego lekarza sie zapiszesz... od 150 do 270zł... sama możesz wybrac lekarza i zwykle czeka się na wizytę do 3 tygodni oczywiście ta ostatnia cena dotyczy prof Walczaka i czas oczekiwania do niego jest około pól roku. tak, u nich możesz wykonac wszystkie badania, oczywiście najlepiej by tak było to wtedy zakładaja ci kartę stałego pacjenta i maja cala historie twojej choroby ale wszystkie te badania troche kosztuja np echo 150, holter 12-odpr. 200zł osobiście polecam, ja jestem zadowolona ze tam się zapisałam i konsultuję wszystko, uważam ze jestem w rekach najlepszych specjalistów w Polsce :)
-
Marsipat, też myślę, że to nerwica... też tak mam jak zasypiam często, jakbym mdlała, odpływała gdzieś ale to normalne że jak się zasypia to tak jest tylko u nerwusów budzi to jakis niepokój... tak mi się wydaje, to moje zdanie :) co do uczucia omdlenia przy skurczach to tez je mam w gardełku, takie sekundowe co jakiś czas, ehhh...