Fajnie ,że jesteście. Dziękuje. Nie zdawałam sobie sprawy,że tyle osób w naszym społeczeństwie boryka się z podobnymi problemami. Zawsze zastanawiałam się dla czego ja? Dla czego mnie to spotkało? Chyba po części wiem. W szkole średniej brałam narkotyki,przez krótki czas ale chyba to to wpłynęło po części na mój dzisiejszy stan. Poradziłam sobie z nimi a teraz... Brak mi wiary. Miałam cudownego narzeczonego i zostawił mnie bo jestem wariatką. Dlaczego ludzie nie potrafią zrozumieć co nam jest? Nie chcą? Dzięki wam wiem,że się uda Pojadę w czwartek do psychiatry i znów spróbuję walczyć. Pozdrawiam :)