Skocz do zawartości
kardiolo.pl

basza

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia basza

0

Reputacja

  1. dr Siemiański z powodzeniem stosuje Adartel, ale mój kolejny neurolog tego nie zna i na tym koniec dyskusji,zresztą mało wiedzą o tej chorobie a w Polsce i tak nie refundują lekarstwa na RLS a w Niemczech tak i niby Unia.W Niemczech bardzo dużo spaceruję i jeżdże na rowerze po prostu męcze wieczorem nogi żeby spać a w domu nie mam czasu.Myślę że jutro będę już spokojniejsza po wizycie.Ewo jestem typem narwańca co to juz i natychmiast no i cholerny nerwus ze mnie a tu trzeba cierpliwości.Nie wiem czy mogę liczyć w przyszłości niedalekiej na jakąś rencine co by mnie nie ukrywam na przyszłośc trochę uspokoiło ale póki co trzeba się zreperować i przeżyć jak Bóg da a wierzę w niego mocno ale żadna ze mnie moherówa .No to kończę na razie tą powieść ale cdn.Pozdrowionka
  2. Dzięki za odpowiedz.Jadę jutro do dr.Kwineckiego do Medinetu we WRocławiu na NFZ zarejestrowano mnie tel.bez problemów i znajomości przed sylwestrem naprawdę i ze zdziwienia i radości *kopara*mi opadła.Z Medinetu byliśmy bardzo zadowoleni ,pamiętam że o każdej porze odebrali tel.żeby mi udzielić informacji o stanie męża po operacji a gdy byłam na miejscu nie było problemu zawsze moglam pytać wchodząc do lekarzy a jestem dość dociekliwa ale jak mówią córki spoko babka i crazy mama a poza tym córka studiuje we Wrocku i co ma być to będzie więc nie będę wymyślała po całej Polsce jakieś *cuda na kiju*bo i tak nie mam kasy.Najpierw w styczniu jadę zarobić na chlebek ale praca bez wysiłku fizycznego(Niemcy). Niestety zmusiła mnie sytuacja finansowa, dzieci na studia ,maż na rencinie ale dajemy rady, dziewczyny są zdrowe uczą się super jakoś idzie a że nie ma samochodu i czeka remont pokoju dziewczyn(ostatni przed ich komunią)no to co ale mamy siebie i się kochamy trochę się rozpisałam .Co do RLS to mało który neurolog coś konkretnie wie(dużo było by do pisania)znalazłam specjalistę na necie i nawet rozmawiałam z nim tel.podaje ci namiary możę masz niedaleko.Jest to dr.Mariusz Siemiański,pracuje w Klinice Neurologi Dorosłych Akademii Medycznej w Gdańsku ul.Dębinki 7. zabrał by mnie na specjalistyczne badania ale stwierdził że mieszkam za daleko.Madopar mi na razie pomaga chociaż kombinuje
  3. Witam.Mam 49 lat i 4dni temu robiłam echo serca ponieważ po miesiącu uporczliwego suchego kaszlu zaczęło mnie kłuć w klatce piersiowej.Od zawsze nie mogłam dłużej i szybciej biegać ,wchodząc po schodach szybciej *zatykało* mnie a po chodzeniu po górach typu:Śnieżka to prawie płakałam ale nic mi nie dolegało innego ,po prostu nie byłam typem sportowym.W wieku 18 lat zachorowałam na ziarnicę złośliwą,naświetlania kobaltem,chemia (kurs MOPA),usunięcie śledziony,wszystko zwyciężyłam pomyślnie,nigdy się nie załamałam.Wyszłam za mąż,urodziłam dwie córki,ciąże i porody bez komplikacji.Po kilkunastu latach guzki na tarczycy ,usunięto tarczyce i ok,chociaż sam ten problem z tarczycą nie sprawiał mi żadnych trudności zdrowotnych,guzki wykryto przypadkowo .Na tym nie koniec ,od kilkunastu lat męczy mnie zespół niespokojnych nóg(RLS)i biorę na to Madopar ,okropnie*upierdliwe*schorzenie.Żeby nie było mi za nudno życie i los właśnie dołożyło mi następnego kopa a mianowicie taki wynik badania echa :wada aortalna,istotna hemodynamicznie z przewagą stenozy.Wada mitralna umiarkowanego stopnia.Umiarkowanego stopnia niedomykalność trójdzielna.Podwyższone ciśnienie skurczowe w prawej komorze.Płyn w worku osierdziowym ok.3mm.Powiększenie prawego przedsionka.Kurczliwość prawidłowa.Zastawka płucna prawidłowa.Wiem że czeka mnie wymiana zastawek i poraz pierwszy w życiu się cholernie boję bo nie wiem czy mój organizm to wytrzyma i jakie są rokowania.Nigdy nie paliłam papierosów i nie piłam alkoholu ,ważę 65kg ,odżywiam się normalnie aha od 2 lat przechodzę menopauzę.Mój ojciec zmarł na zawał ,mama po wszczepieniu zastawki mitralnej ale operacji poddała się 10 lat za póżno,podobnie z teściami też na to samo zmarli,mąż jest cukrzykiem na insulinie rok po wszczepieniu 5 by-passów ,palilł dużo i często sobie wypil,ma nadwagę, po operacji czuje się dobrze ,chyba za bo znów pali .Mój brat jest również po poważnej operacji serca ,ale wada wrodzona.Lekarz który robił mi echo nie chciał uwierzyć że nikt wcześnie tego osłuchowo nie wykrył i moje echo to pierwsze w życiu a przez te wszystkie lata badano mnie miliony razy.Około 5lat temu odebrano mi rente.Czego teraz mam się bać !Jestem już umówiona z kardiochirurgiem .
×