Ja miałam częste bicie serca , osłabienie , ból w sercu , szczególnie latem opuchnięte nogi. Poszłam do kardiologa wszystkie badania laboratoryjne musiałam zrobić - wyszły ok tylko potasu miałam za mało ale mam jeść dużo bananów i pomidorów - tabletek mi nie przepisał bo niszczą żołądek , ekg i echo serca w porządku , ciśnienie też.
Założył mi holter na 24h i co się okazało że gdy w nocy spałam miałam zatrzymanie akcji serca 2 razy na 1,7 sekundy i w ciągu dnia 1,6 sekundy gdzie norma wynosi 2 sekundy. Przepisał mi tabletki o nazwie concor cor i kazał powyrywać wszystkie zęby które nadawały się do wyrwania w moim przypadku miałam dwa do wyrwania a reszta była ok. teraz po 3 miesiącach od wyrwania będę miała założony znowu holter i jeżeli wykaże znowu zatrzymania akcji serca i nie miarowe bicie idę do szpitala i będę musiała mieć założony rozrusznik serca.
To wszystko jak się okazuje jest ze stresu i z nerwów , jak miałam jakąś sprawę do załatwienia czy się zdenerwowałam od razu było mi słabo a serce waliło jakby chciało wyskoczyć.
co do mojego lekarza powiem wam tyle że jest to młody lekarz ale ma czas dla pacjenta wszystko wam dokładnie wytłumaczy co i jak i doradzi.
Wizyta u niego trwa 1 godzine.
Jakby ktoś chciał namiar na tego lekarza to piszcie.