Witam Wszystkich forumowiczów! Od pewnego czsu tu zagladam i w końcu postanowiłam napisać.
Z nerwicą lękową żyję od kilku lat. Pierwsze leczenie seroxatem powiodło sie. Niestety na krótko, bo po pół roku objawy wróciły. Potem był Efectin ER przez dwa lata po którym czułam wreszcie, ze żyję. Przesytałam byc zależna od mojego męża, zaczęłam jeździć samochodem, życie nie było nareszcie męczące.
Trwało to rok. W sierpniu 2007 zaszłam w ciążę i właśnie w czsie niej zaczęły wracać stany lękowe. W paździeniku niestety poroniłam. No i zaczęły sie schody. Napady lęku, w domu, w pracy, strach przed lekiem, itp. Postanowiłam odwiedzic mojego psychiatrę. Zapisał mi citronil - niestety nie zadziałał. Teraz biorę xanax o przedłuzonym uwalnianiu i od trzech tygodni lexapro (niby super lek). Tylko ten super lek - 10mg - zaczął wpedzać mnie w coraz wiekszego doła, a od paru dni pojawiły sięobjawy uboczne (mdłości, brak apetytu). Zmniejszyłam dawkę do 5mg i będę teraz czekać na efekty. Lekarz zapisał mi też dodatkowo wellbutrin ale jakoś nie mam odwagi żeby zazcąc go brać. Może ktoś z Was zna ten lek i może coś o nim napisać. Jak na razie jestem na zwolnieniu, nie mam na nic ochoty, spie do dwunastej i z przerażeniem mysle o poniedziałkowym powrocie do pracy.
Pozdrawim wszystkich serdecznie!