Skocz do zawartości
kardiolo.pl

krzysiek18

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia krzysiek18

0

Reputacja

  1. Witam mam 18 lat i też mam pulsowanie w brzuchu i klatki.Robiłem usg i inne badania i wszystko w porządku.Lekarz powiedział ze u szczupłych osób i znerwicowanych jest to normalne i nie ma się czym przejmować :P
  2. Witam mam pytanie odnośnie leku Propranolol. Brałem codziennie od Lutego 1 tabletke 10mg rano.Jednak już jest lepiej i nie chce się tym faszerować nawet kardiolog mówił już w maju że nie muszę tego brać no ale był stres i musiałem.Jednak na ulotce przeczytałem ,że nagłe odstawienie może być niebezpieczne i nie wiem czy to można bezpiecznie odstawić?
  3. No mogło by mi się przydać coś na obniżenie tego pulsu rano bo to trochę wprawia mnie w niepokój i jak myśle o tym.No ja niektóre rzeczy ,które mi się dzieją zwalam na dorastanie i wtedy jakoś mi się lżej robi :).Wczoraj miałem jakiś atak brzucha 2h to puls też był ładny gdzieś ponad 120 i tak samo cały rozstrzęsiony.Ogólnie przez ostatnie 2 dni się bardzo źle czułem ale dzisiaj jakoś przeszło tylko puls mam jakiś szybszy przy chodzeniu i wstawaniu ale to przez osłabienie bo od wtorku chory jestem przeziębienie i te sprawy mało co jadłem.
  4. Nie no nie masz co się przejmować tym pulsem bo 80-90 to nie jest nic niepokojącego :) ja rano jak stoję na przystanku albo w autobusie to ja mam coś między 130-150 chyba i trudno do zignorować jakoś eh.A co do sportu to teź chciałem zwiększyć sobie kondycję żeby te serce wzmocnić i puls obnizyć jeszcze brzuch też chciałem wzmonić poprzez jakieś brzuszki itp ale jakoś ostanio miałem gorszy okres i nie mam ochoty jakoś a pobiegać się boje teź żeby czegoś nie dostać :(
  5. No też mam takie okresy ,że bardziej się wczuwam w te serce i się wszystkim stresuje :P.Puls to ja mam często wysoki a jak mam 90 to jestem nawet zadowolony :P.Przeważnie to ja mam powyżej 100 a ostatnio u lekarza jak mierzył ciśnienie to miałem puls 137 :) ale już mam taką nature że mi te serducho tak bije i troche boję się np. pobiegać albo w piłke pograć źeby coś się nie stało
  6. Asie25 teź tak mam czasami z tym sercem że takie podwójne uderzenia i zatrzymywanie się.Dla mnie jest to koszmarne do tego mam jeszcze takie odbijania puste i potem mnie wszystko boli od tego ;/.Staram się nie zwracać wtedy na to uwagi chodź to trudne jest ale gdy się zaczynam od tego nakręcac to jeszcze gorzej jest i coraz mocniej wali i więcej tych przerw :).Ja mam niedomykalność zastawki dwudzielnej I stopnia lekarz powiedział że to prawie nie wada i nie muszę nic odczuwać no ale trochę jednak czasami czuć :P.Ale ogólnie nie przejmuje się tą wadą wcale jakoś :P.Najlepiej nie zwracać uwagi na to serce chodź to trudne .Jestem szczupły i i przy szybszym pulsie wszystko czuje i zaraz szukam problemów że szybko bije itp :)
  7. Dziękuje za wsparcie bo nawet nie miałem komu się wyżalić :(.Trzeba będzie zaciśnoć zęby i walczyć z nerwami :).Wczoraj jeszcze od tego wszystkiego dostałem boleści brzucha,cała pachwina mnie bolała i tylko leki na uspokojenie i apap bo miałem napady lękowe i różne myśli chodziły po głowie.Jeszcze 2 dni temu zacząłem sobie wmawiać że mam jakiegoś tętniaka w brzuchu bo pulsował brzuch i pachwina bolała oczywiście wpisałem to do internetu jak to ja i zaczęło się czytanie i panika i przypisywanie sobie choroby.Ale dzisiaj narazie jest spokojnie z nerwicą bo w domu siedze ponieważ przeziębiony jestem a jakby do szkoły trzeba było jechać to pewnie też zaraz panika :P.Na 28 grudnia jestem umówiony do psychologa i zobaczymy jak to będzie dalej :). Robie sobie trochę nadziei MAniaS tym co napisałaś że to jakiś test albo przez te pare dni przemyśli coś eh pozdrawiam :)
  8. Witam jestem Krzysiek i mam 18 lat.Problemy z nerwicą mam od 3 lat.Wszystko zaczęło sie od problemów z brzuchem.Szpitale,lekarze,tabletki i same nerwy.Jeszcze zaczęło wariować mi serce kołatania,potykania ,szybki puls ,które dostarczyły mnóstwo nerwów.Przez panikowanie z sercem raz pogotowie musiało przyjechać a z 4 razy rodzice zawozili mnie do szpitala.Oczywiscie za kazdym razem okazywało się ,że to nerwy.Potem jeszcze doszło wkręcanie sobie chorób i ciągle panikowanie tym pulsem.Byłem nawet na psychoterapi rok temu i bardzo pomogło przestało się nakręcanie a lęk był niewielki.Lecz od listopada znowu się zaczęło panikowanie w autobusie sprawdzanie pulsu oczywiście serce waliło jak młot i wysiadałem często z autobusu bo już nie mogłem :(.Zawsze przed wyjściem do szkoły przypominaja mi się te historie w autobusach i odrazu ból brzucha i lęk przed każdym wyjściem :(.Nie mogłem nawet do dziewczyny pojechać przez listopad bo się nakręcałem ,źe znowu 40 min w autobusie i że nie wytrzymam :(.Niestety dziewczyna myśli ze olewałem ją poprostu i niechciało mi się jeżdzić do niej a to nieprawda.Powiedziałem jej że to od lęków i że staram się z tym walczyć ale ona myślala żę tak będzie już zawsze i wczoraj po 3 latach zerwała ze mną. Po tym wszystkim lęki są jeszcze gorszę i nie mam siły na walkę z tym ;( i na dodatek straciłem najważniejszą osobę w moim życiu :((
×