Skocz do zawartości
kardiolo.pl

zuziiaa

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia zuziiaa

0

Reputacja

  1. zuziiaa

    Nerwica - czy na pewno?

    chciałam uniknąć wizyty właśnie u psychiatry. czuje sie jak jakaś wariatka, mam wrażenie że umieram albo conajmniej mam zaraz zemdleć. to jakaś paranoja. a jak o tym myśle to boli jeszcze bardziej.
  2. Witajcie ; ) Mam 17 lat, i naprawdę już nie wiem co mam ze sobą robić. Pierw silny napad w tramwaju, siedziałam, zaczęło szybko walić serce, aż bolało. Zaczęłam się cała trząść, promieniował ból do lewej ręki, myślałam że umieram. Trwało to jakieś 3-5min. [ na samą myśl boli ] Po tym napadzie, caly czas waliło mi serce, przyspieszony puls. Zaczelo sie w sobote, . Poszlismy z mama do lekarza w niedziele. Tam dali skierowanie do szpitala, i wyszlo ze od nerwow. wypuscili z jakims lekiem na uspokojenie, po ktorym bylam bardzo senna i rano nie moglam wstac do szkoly, takze nie chodzilam do niej caly tydzien, w piątek znów napad tak koszmarny jak za pierwszym razem w sobote, skierowali nas na kardiologie [ mam szmery na sercu od urodzenia oraz niedomykalnosc jakiejs zastawki ] i lezalam w szpitalu przez 5 dni. Badania jakies byly, z sercem wszystko dobrze. Teraz mam objawy typu ból pleców, barków, żuchwy, kołatanie serca, od wczoraj ból także po prawej stronie klatki piersiowej, uczucie ciężkości głowy, nudności, zawroty, i ciągły niepokój. Ciągle płacze z tego powodu bo nie wiem jak mam sobie z tym radzić.Czy konieczna jest wizyta u psychologa?
  3. Witajcie ; ) Mam 17 lat, i naprawdę już nie wiem co mam ze sobą robić. Pierw silny napad w tramwaju, siedziałam, zaczęło szybko walić serce, aż bolało. Zaczęłam się cała trząść, promieniował ból do lewej ręki, myślałam że umieram. Trwało to jakieś 3-5min. [ na samą myśl boli ] Po tym napadzie, caly czas waliło mi serce, przyspieszony puls. Zaczelo sie w sobote, . Poszlismy z mama do lekarza w niedziele. Tam dali skierowanie do szpitala, i wyszlo ze od nerwow. wypuscili z jakims lekiem na uspokojenie, po ktorym bylam bardzo senna i rano nie moglam wstac do szkoly, takze nie chodzilam do niej caly tydzien, w piątek znów napad tak koszmarny jak za pierwszym razem w sobote, skierowali nas na kardiologie [ mam szmery na sercu od urodzenia oraz niedomykalnosc jakiejs zastawki ] i lezalam w szpitalu przez 5 dni. Badania jakies byly, z sercem wszystko dobrze. Teraz mam objawy typu ból pleców, barków, żuchwy, kołatanie serca, od wczoraj ból także po prawej stronie klatki piersiowej, uczucie ciężkości głowy, nudności, zawroty, i ciągły niepokój. Ciągle płacze z tego powodu bo nie wiem jak mam sobie z tym radzić.
  4. zuziiaa

    Nerwica - czy na pewno?

    witajcie ; ) Mam 17 lat, i naprawdę już nie wiem co mam ze sobą robić. Pierw silny napad w tramwaju, siedziałam, zaczęło szybko walić serce, aż bolało. Zaczęłam się cała trząść, promieniował ból do lewej ręki, myślałam że umieram. Trwało to jakieś 3-5min. [ na samą myśl boli ] Po tym napadzie, caly czas waliło mi serce, przyspieszony puls. Zaczelo sie w sobote, . Poszlismy z mama do lekarza w niedziele. Tam dali skierowanie do szpitala, i wyszlo ze od nerwow. wypuscili z jakims lekiem na uspokojenie, po ktorym bylam bardzo senna i rano nie moglam wstac do szkoly, takze nie chodzilam do niej caly tydzien, w piątek znów napad tak koszmarny jak za pierwszym razem w sobote, skierowali nas na kardiologie [ mam szmery na sercu od urodzenia oraz niedomykalnosc jakiejs zastawki ] i lezalam w szpitalu przez 5 dni. Badania jakies byly, z sercem wszystko dobrze. Teraz mam objawy typu ból pleców, barków, żuchwy, kołatanie serca, od wczoraj ból także po prawej stronie klatki piersiowej, uczucie ciężkości głowy, nudności, zawroty, i ciągły niepokój. Ciągle płacze z tego powodu bo nie wiem jak mam sobie z tym radzić.
×