Witam wszystkich! Dopiero teraz się zalogowałam....Czytam tak sobie wasze posty i zastanawiam się czy mnie też to dotyczy. Od jakichś 2 miesięcy pojawiły się u mnie dziwne objawy. Najpierw bolała mnie noga, jakby od przemęczenia (mam pracę stojącą, czesto odczuwałam takie bóle wcześniej). Nie przejęłaby sie tym, gdyby ten ból nie utrzymywał sie tak długo - 3 tyg. Brałam leki na żyły, Diosminex, gdyz mama ma problemy z żylakami i myslałam że mnie to dopadło. Robiłam badanie Dopplerowskie żył i wszystko wyszło w porządku. Ale ja wczesniej nawkrecalam sobie, ze to zakrzepica, tym bardziej, ze 5 lat biore juz tabletki antykoncepcyjne. Badania jednak nic nie wykazały, a ja żyłam w takim stresie, ze mam zakrzepicę, czytałam w kólko w necie o chorobach...Dodatkowo naczytałam sie w ulotce z pigułek co sie dzieje przy zakrzepicy itd. Zasypiajac pewnej nocy poczułam jak od palcy, stóp do kolana drętwieje mi ta noga. Rozmasowała...Przeszlo. Potem juz byłam w takim stresie, ciagle myslałam o chorobach, czytałam ksiazki medyczne, poradniki, oczywiście internet. Noga juz nie bolała, zrobiłam badania, chodziłam do naczyniowca,ale teraz co noc dretwieja mi to reka, noga, lewa, prawa, mam jakby tiki nerwowe w nocy, czuje mrowienie w różnych cześciach ciała, czasem bóle głowy. Jak bol nogi ustapił zaczelam czuć przez ok tydz kilka razy dziennie takie uczucie jakby *odlotu*. Ktos cos do mnie mówi a mnie jakby na chwile ścina z nóg. Potem zaczeły sie mrowienia, dretwienia, w róznych miejsca, czasem tak nagle, głownie w nocy. Jakis mieisac temu mialam tez to mrowinie a potem bol głowy dosc silny. Po takiej akcji czesto mam uczucie osłabienia mięśni, ciężkości w głowie, boje sie, ze zaraz upadne. W necie naczytałam sie o stwardnieniu rozsianym i tym bardziej sie boje. Chodze cały czas do roznych lekarzy i nikt nic nie wie. Ogolne badania mam ok, hormonalne tez, odstawilam tabletki, bo myslalam, ze to od tego, ale nic sie nie zmieniło. U neurologo zrobilam RTG kregosłupa - mam skrzywienie, ale lekarz powiedzial, ze nie na tyle zeby dawało takie objawy u 23 letniej osoby. Niestety nie moge uzyskac skierowania na tomografie, bo mowia, ze nie ma podstaw - ani razu nie zemdlalam i wg odruchów po badaniu u neurologa nic sie takiego nie dzieje....O 2 dni bola mnie plecy i korzonki...Czuje ze ciagle jestem napieta, strzelaja mi kosci i mam skoki ciśnienia...Pomóżcie...co to moze byc?