Witam wszystkich walczących z tą chorobą. Ja zmagam się z nerwicą już 5 lat, raz jest gorzej raz lepiej ale się nie poddaje. Objawy mam takie jak większość z was - najgorsze są duszności i uczucie osłabienia. Chodzę na psychoterapie , staram sie normalnie żyć, ale sami wiecie , że jest ciężko. Oczywiście badałem się u wszystkich możliwych lekarzy, ale wracam zawsze do tego samego specjalisty- psychiatry i psychologa. Mam przepisany lek Coaxil ,ale zaczną go brać dopiero w czwartek. Wszystko to przygnębia mnie i wkurza ale cóż poradzić, trzeba z tym walczyć i mam nadzieję ,że wygram. Pozdrawiam wszystkich i nie dajcie się.