Skocz do zawartości
kardiolo.pl

baskabaska

Members
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Ostatnia wygrana baskabaska w dniu 1 Grudnia 2022

Użytkownicy przyznają baskabaska punkty reputacji!

Osiągnięcia baskabaska

1

Reputacja

  1. Milciu, wysyłam kondolencje dla Ciebie i bliskich, ....ale niestety wszystko trzeba przeżyć, życie każdego z nas kiedyś się skończy. Trzymaj się 😘
  2. Ewa, a może przy logowaniu masz zaznaczoną opcję "ukryte" ? jest coś takiego...
  3. Witajcie, i ja się trochę pożalę...strasznie się czuję ostatnio, w nocy nie mogę spać, ciśnienie 160/89, w głowie i w oczach jakoś mgliście...a szyja cały czas boli mimo smarowania i nawet zabiegi miałam. Trudno się nawet myśli, nie mówiąc o fizycznej robocie w domu. Zapytam czy brał ktoś z Was lek Trittico CR? lekarka ogólna mi to przepisała ale jakoś boję się zacząć brać (1x1). Ewa Wróblewska (Milcia?) piszę i chyba nic mina różowo się nie pokazuje (na razie), zobaczę jak wyślę. Pozdrawiam wszystkich.
  4. Witam dziewczyny (no i może chłopaki też), odezwałam się gdyż chciałam Wam polecić wysłuchanie na fb "Sekielski " jak dwie babki opowiadają swoją historię o przejściach nerwicy lękowej i depresyjnej, bardzo fajnie mówi o tym schorzeniu. Napisałam wczoraj i wstawiłam link do tej strony ale niestety ukryli moją wiadomość i stwierdziłam , że to forum to porażka, kiedyś było fajniej i teraz piszę chyba ostatni raz...wkurzyłam się bardzo, a jestem strasznie ostatnio depresyjna jak nigdy. 😘
  5. Współczuję Tobie Wojowniczko takiego życia, ja mam męża zdrowego ale nerwusa na byle co, chociaż wiekiem starszy troszkę ode mnie i lata co parę dni do lasu po 10 km nawet...ja duszę w sobie wszystko i wychodzą różne objawy nerwicy jak np. zły wzrok, pobolewania w klatce, deprecha coraz większa i nic mi się nie chce, a poza tym jak Piszesz to dochodzą jeszcze ukryte dolegliwości "starcze"...haha... kiedyś brałam kilka lat pramolan i było lepiej ale zeszłam z niego i po trochu wraca gorsze samopoczucie , nie chciałam leku brać do końca życia, bo były inne uboczne skutki, teraz biorę tylko tabletki ziołowe ale nie czuję, żeby coś działały. Pozdrawiam wszystkich imam nadzieję, że inni forumowicze się zalogują...jako goście łatwiej było pisać.
  6. Witaj Milciu (Ewo)... ja jestem "Balia123"...no i koniec z tym forum, ciężko jest się zalogować na stary login ale kombinowałam kilka dni i po zmianie hasła się udało ale wątpię, żeby wszyscy tak kombinowali i nikt nie pisze od paru dni na żadnym temacie. Ja jestem cały czas w stanie nerwicowo-lękowo-depresyjnym i chce mi się czytać innych o podobnych objawach. Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieję, że coś się zmieni na dobre w tym forum. ☺️
  7. Witam WAS! Dziś nie mam czasu pisać...ale poczytać zawsze na chwilkę wejdę i chciałam Wam powiedzieć, że wczoraj zanalazłam taką nową terapię podobno na wszystko, a najwazniejsze że na nerwicę i jej objawy somatyczne też, jest to MIKROKINEZYTERAPIA, poczytajcie sobie na goooglach... A co do jedzonka to jak jak bym tak duzo bananów jadła to bym była grubsza niż wyższa haha. Idę kochani na dłuuugi spacer z małżonkiem...ostatni raz przed jego wyjazdem...:)))))) Miłego dnia!!!!
  8. I o ten spokój właśnie mi chodzi..haha, a na grila Gracja czuję się zaproszona hiiiii... tylko ta odległość ...:)))) A we fryzjerstwo to ja od lat się bawię i ćwiczę na moich chłopcach...syn od urodzenia nie był jeszcze ani razu u fryzjera, tylko mnie nie ma kto ostrzyc :((( Miłego wieczorku z grilem!!! i wszystkim innym bez grila!!!
  9. U mnie to taka huśtawka jest, raz lepiej a raz gorzej to wszystko zależy u mnie jakie emocje w danej chwili mną targają. U mnie też pogoda śliczna i wróciliśmy teraz z moim ze spacerku wieczornego i kawki po drodze. Ale wreszcie mąż dostał bilet na wyjazd na poniedziałek...ufff... i do poniedziałku będzie się działo, bo zaopatrzenie trzeba mu zrobić i jakieś jedzonko domowe zrobić chociaż na początek pobytu żeby miał, bo potem to na kupnym będzie jechał, muszę przetrwać te parę dni...
  10. Milutko sobie tak na werandce posiedzieć, ja tylko przy oknie mogłabym....lub na ławeczce gdzieś... Dobrej nocki wszystkim :*:*
  11. Gracja, doszlam do wniosku że jesteś z tych nerwusków co uciekają w pracę....ja niestety nie i jak się źle czuję to nic mi się nie chce, w myslach zrobiłabym to lub tamto ale fizycznie jest niewykonalne...
  12. Poleżałam sobie troszkę ale w tej klacie mi zawsze coś siedzi i nie mogę za długo na leżąco, a my dziś z męzem kilka ławek w mieście obsiedliśmy...i na lodach byliśmy, chociaż ja mam dietkę, a przez mojego nie mogę być konsekwentna w tym haha... Gracja, napisałam Ci na nk.
  13. Witajcie w3 ten wreszcie ciepły dzień! Gracja brawo, że dałaś radę i przezwyciężyłaś te nerwy :))))) Magdzik, a może kup sobie takie leki jak urosept lub jakiś suplement z żurawiną i zobaczysz czy chociaż trochę rzadziej będziesz odwiedzać wc? A zdjęcia Ewy na bieząco oglądam i wiem jakie ładne robi...a cha gracja ja Ci napiszę jak chcesz na nk wiad. z namiarem na Ewę, tylko napisz czy tak? Ja się cały czas niezadobrze czuję, bo lubie tak sobie czasem sama w domku pobyć i się odstresować moimi ulubionymi zajęciami (ostatnio na szycie mnie wzięło) i nie mam szans, bo ciągle gdzieś mnie mąż ciągnie gdzyż zanim pojedzie tam gdzie ma jechać to nie chodzi do pracy i wymyśla z nudów...a w domu jest tak dużo do zrobienia chociażby pomalowanie ścian czy coś podobnego...pojedzie to sobie odbiję..hihi.
  14. Tak, tak Ewo jak się czyta nas to też czasem aż się uśmiecham pod nosem ale tak naprawdę to nie jest śmieszne, a ten tak dokladny opis tego badania to podziałał na mnie jak płachta na byka haha...nigdy go nie miałam ani nie zabiegałam o to badanie ale teraz po przeczytaniu jak to idzie to upewniło mnie to, że jest się czego bać i robiłabym go tylko w zagrożeniu życia, chociaż sama sobie jakby zaprzeczam, bo zagrożenie życia w moim umyśle jest stale, boję się panicznie każdych takich badań z użyciem różnych przyrządów i maszyn, rur itp. natomiast pobierania krwi wogóle się nie boję. Fajny sposob Ewo z tą opaską na oczy...ale w moim przypadku ja musiałabym widzieć co mi robią hihi:))) Nie robię teraz żadnych badań, bo po prostu nie chce mi się chodzić po lekarzach. Magdzik, brawo, dajesz radę...a ja dziśw castoramie pomyślałam sobie o Tobie i siku i momentalnie tak jakby zachcialo mi się haha...ale zaraz odgoniłam te myśli i mówię sobie *nie sugeruj się kimś głupia* i przeszło (nawet wzięłam ze sobą picie w butelce, bo za mało piję), mąż oczywiście skorzystał z wc, a ja nie.
  15. Gracja, jak ja Cię rozumiem, też tak mialam, że uciekałam w krytycznych sytuacjach w jakąkolwiek robotę ale nie do mamy :( bo niestety oparcia w niej w tych sprawach nie miałam. Musisz gracjo troszkę się podeprzeć ziołami, bo te Twoje srawy z mężem są trudne i możesz jeszcze nerwicę sobie pogłębić a po co? Dasz radę Gracja, jak i ja dałam i nie mam już takich sensacji... a teraz wychodzimy z mężem i jedziemy do castoramy, bo pogoda do d**y i na spacery nie czas (jeszcze nie wyjechał i tak czas marnuje, bo nie pracuje haha)
×