Skocz do zawartości
kardiolo.pl

wiola2119

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia wiola2119

0

Reputacja

  1. wiola2119

    Po ablacji

    Digimon ja czuję się bardzo dobrze, bardzo mi było to potrzebne bo u mnie uaktywniła się arytmia zaraz po porodzie ,mój lekarz prowadzący w Aninie powiedział że i tak się zdarza ale już może nie w 100% ale 99% jestem zdrowa a przy dziecku to bardzo ważne. Czuję nieraz jeszcze jakieś małe dodatkowe skurcze ale kazali poczekać do 3 miesięcy i wtedy się okaże czy się udało czy może trzeba coś *dosmażyć*. Wiesz u mnie na sali leżała pani któraś miała arytmie gdzieś też w czułym i delikatnym miejscu i niestety już po, wiedziała że się nie udało, ale też przypalili jej tylko dwa razy bo trzecim razem bali się .Raczej tam wróci.
  2. wiola2119

    Po ablacji

    Do digimon Ja jechałam do kliniki na wizytę jednodniową ale że podobno sporo osób z 7 i 8 lutego zrezygnowało z ablacji z powodu właśnie przeziębienia (przynajmniej tak mi lekarze na obchodzie powiedzieli) , to właśnie mi zrobili 8 lutego.Cały zabieg przeprowadzał profesor szumowski i jak narazie jest ok. Przeleciał Ci zabieg koło nosa a masz wyznaczony juz drugi termin?????
  3. wiola2119

    Po ablacji

    Witam Dawno tu mnie nie było!!! Już jestem po zabiegu. Ablacje miałam 8 lutego tego roku. Jestem zadowolona ponieważ moja ablacja została przeprowadzona w Aninie i zabieg przeprowadzał sam doktor Szumowski-wspaniały człowiek. Jak dla mnie ablacja sama w sobie nie była taka straszna(dostałam leki na uspokojenie ponieważ byłam strasznie zdenerwowana,nie mogli nic zrobić).Jestem ponad tydzień po zabiegu i na razie jest ok tylko niestety ale miałam dużego siniaka na pachwinie ale to nic. TERAZ CIESZĘ SIĘ ZDROWIEM
  4. wiola2119

    Po ablacji

    Do Ani Na pewno się odezwę!!!
  5. wiola2119

    Po ablacji

    Do Ani Nie mam jeszcze ustalonego terminu zabiegu-powiedzieli mi tylko że na początku roku.W pierwszych dniach grudnia mam konsultacje z kardiologiem i podejmą decyzję co ze mną- wypytuje o wszystko bo warto wiedzieć co mnie czeka.Wiesz ja też biorę sotahexal 80 i nie powiem bo mnie pomaga-na krótko ale pomaga.W moim codziennym życiu są takie dni kiedy nie mam na nic siły (słabo się czuję),ale mam małe dziecko i muszę jakoś funkcjonować. Nie boję się zabiegu-dam rade.Urodziłam córeczkę i na pewno bardziej bolało. Ja tez nie jestem z warszawy,lecz do Anina mam 50 km,więc nie daleko.Jak będzie trzeba to będę codziennie jeździć oby odwlec pobyt w szpitalu. Chciałabym już to mieć za sobą.Dziękuje Ci za wiadomości na temat zabiegu,na pewno dam znać jak będę miała ustalony termin. pozdrawiam Wiola2119
  6. wiola2119

    Po ablacji

    Do Ani Aniu a powiedz mi jak sam zabieg-bolało?Ile czasu leżałaś w szpitalu po ablacji, bo nie ukrywam ze chciałabym wyjść już po dwóch dniach,ale czy to możliwe???Zabieg Ci robił dr.szumowski??
  7. wiola2119

    Po ablacji

    Mam nadzieję że będzie tak jak mówisz!!!Wiem że będzie dobrze,dadzą sobie radę-będą musieli.Z tego co czytałam na forach to ludzie pisali że ,mąż dostaje opiekę na żonę nie na dziecko!!!POWIEDZCIE JAK TO JEST Z TYM ZWOLNIENIEM BO KTOŚ MNIE WPROWADZA W BŁĄD. NIE WYOLBRZYMIAM TEGO ZABIEGU!!!!
  8. wiola2119

    Po ablacji

    Do mm. Ja nie boję się ablacji ani tez tego co będzie po mniej(wiem ze będzie dobrze).Martwię się tylko o moją córcię bo ona strasznie jest za mną i właściwie tylko mnie akceptuje ,jak myślę o tym że mam ją zostawić na kilka dni to aż mi się zbiera do płaczu.Ile czasu w najlepszym przypadku się leży w szpitalu po zabiegu?powiedz mi od kogo mam wziąć zwolnienie lekarskie dla mojego męża na opiekę nade mną ??? Ja też bym chciała żeby było lepiej ,bo strasznie mnie to męczy!!! pozdrawiam wiola2119
  9. wiola2119

    Po ablacji

    Do Ani. Hej ja też się leczę w Aninie ,niestety ale ja jestem dopiero przed ablacją. Na początku grudnia mam konsultacje z kardiologiem więc on ustali mi termin. Raczej będzie on szybki do mam bardzo dużo dodatkowych skurczy.Powiedz mi jak rzeczywiście jest podczas ablacji i po niej.Słyszałam tu sporo opinii na ten temat i szczerze mówiąc nie są optymistyczne. A ja dodatkowo się bardzo przejmuje bo zostawiam w domu na kilka dni moją 1,5roczną córeczkę.Powiedz jest szansa że wyjdę po dwóch dniach? Jak możesz to odpisz na mojego maila. Z góry dziękuję Wiola2119
×