Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Arek359

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Arek359

  1. JeanPaul też tak mam. Walczę z tym pół roku ( *niczym*) i ciągle nie jestem zdiagnozowany. TK ok, krew ok, rezonans kręgów szyjnych ok i co lewa ręka i noga drętwieje. Boli łokieć, uciska skroń lewa - takie źródło parastezji. Tak ogólnie ogarniam życie ale to uczucie mnie przytłacza. Walczę z myślami, uciekam od tematu ale to wraca. Dobrze, że mam kilka duszyczek obok siebie, które mnie wspomogają i wybijają mi choroby z głowy.
  2. Witam prawie 3 miesięcznej przerwie, którą wykorzystałem na bieganie po lekarzach. Wykonałem badania RMI kręgów szyjnych - OK (jedynie naczyniaki na kręgach piersiowych w wielkości 8 i 12 mm, które nie maja wpływu na moje objawy), TK głowy bez kontrastu bez uwag. Czyli wszystko OK i tu należałoby się cieszyć. Ale nie to byłoby zbyt proste. Przez ten okres miewam bardzo często parastezje całej lewej strony ciała (z bólem w łokciu) oraz lekkie uczucie ucisku na lewej skroni. Ogólnie przyjąłem , że mam nerwicę - walczę z nią - ale marna jest to walka - ciągle wraca sprawa - pytanie co jest powodem w/w parastezji. Wraca obawa przed chorobą a wszczególności przed sm. Wszyscy w moim otoczeniu twierdzą , że mam nerwicę i tłumaczą mi , że można z nią wygrać ale trzeba walczyć. Żadne badanie nie wskazuje na chorobę neurologiczną. Ale ja ciągle wracam w tamten kierunek. Kolego - ratownik medyczny i nie tylko bo i neurochirurdzy u , których doglądałem zdjęć z badań obrazowych, twierdzą , że mam nerwicę.Oby mieli rację - nie wiem jak walczyć co robić? Domownicy i znajomi z otoczenia moja już mnie dość a ja ciągle szukam w nich oparcia (potrzeba wygadania się) - jest ciężko. Ale pokornie mnie słuchają. Co robić? Ubłagać lekarz rodzinnego i poprosić o skierowanie na RMI głowy. Coś mi tutaj nie gra? Jest już późno ale mimo to składam wszystkim kobietkom wytrwania w chorobie i życzę zdrowia, A jak kiedyś będzie spadała gwiazda aby zdążyły wypowiedzieć sobie życzenie i aby się spełniło. Pozdrawiam.
  3. Witam!!! Ponownie. Na początku życzę wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku. Ja ten nowy rok już nazwałem, będzie to rok lekarski. Już wcześniej pisałem o swoich objawach. ~karolaaa trochę mnie uspokoiła. Zrobiłem sobie rezonans kręgów szyjnych i ogólnie ok. Tylko pojawiły się dwa naczyniaki na trzonach kręgów piersiowych odpowiednio 8 i 12 mm. Nie wiem czy to duże ale radiolog powiedział, że nic nie trzeba z tym robić. Teraz czekam na wizytę u neurochirurga. Po drodze drętwiały mi kończyny po lewej stronie. Od 3 dni wszystko się cofnęło. Pozostał bolący łokieć, od czasu do czasu zawroty, skurcz lewej skroni, kłucie w oko oraz od wczoraj bolący kręgosłup (mięśnie grzbietowe) tak jakby pieczenie. Czy to też są objawy nerwicy?
  4. ~karolaaa dziwne to ale bardzo to mnie uspokoiło. Dzięki. Co do masaży skroni zamówiłem już maść tygrysią - ponoć pomaga. Cały czas zadaję sobie pytanie jak ta nerwica mnie znalazła.
  5. Witam !!! Widzę, że to forum jest aktywne. Ja jak poprzednicy tez bardzo błądzę po lekarzach. Moje objawy chorobowe rozpoczęły się ni z gruszki i pietruszki. Oto moja historia choroby. Cały sierpień uciskała mnie (opaska) głowa - skronie. Nie było to bolesne ale dokuczało. Po około 5 tygodniach opaska zniknęła i pozostał ucisk - lekki ucisk na lewej skroni. Potem dorzuciło się drętwienie - mrowienie nóg oraz lekkie palenie stóp lewej i prawej ze wskazaniem na lewą. Dodam jeszcze, że piekły mnie oczy i miałem zaniżona temperaturę ok. 36 stopni. Bardzo się martwię. Co to może być? Zaliczyłem już kilku lekarz: - rodzinny dał skierowanie i uważa, że mi nic nie jest; - laryngolog 1 stwierdził , że jestem zdrowy, - laryngolog 2 stwierdził , że mam coś w prawej zatoce szczękowej, - neurolog po badaniach stwierdził , że nie mam objawów sm i neurelagii i powiedział że jeśli chcę to potwierdzić w 100% to mam zrobić za 600 zł rezonans magnetyczny, - badania krwi ok, - ciśnienie 120/80 średnio, - badanie tarczycy ok. - okulista - dno oka i wzrok bez zmian, - spondylator - chirurg specjalista od kręgosłupa - i tu się sporo dowiedziałem: *DGN- artroza bioder 1 stopnia w przebiegu koślawości ze sklerotyzacją panewek; *spondyloza skoliotyczna L-S w przebiegu wady rozwojowej pogranicza L-S ze skręceniem miednicy i zaburzeniami ruchu segm. L-3-4-5; *spondylotyczny zespół C5-6-7 z zaburzeniami segm. Oc-C1 C2-C3 z odczynem wegetatywnym; *zaburzenia ruchu segm. Th2-4, Th 6-8 z odczynem bólowym barkowym i klatki piersiowej. zalecenia: pozycja odciążająca 3x15 minut. Zakaz pracy w pozycji wymuszonej i z przeciążeniem. Zalecane - konsultacja neurologiczna plus CT lub MRI głowy. Dodatkowo zabiegi: *ultradźwięki na biodra, -*magnetronic na L-S i miednicę *więzadłowy*; *netrdyn 90-100 Hz. Po drodze zmieniłem jeszcze lekarza rodzinnego aby przyspieszyć temat rezonansu i wreszcie otrzymałem skierowanie - na zbadanie kręgów szyjnych- czekam brak limitu NFZ (jeżeli będzie wszystko ok otrzymam skierowanie na TK głowy). Byłem jeszcze u dentysty i jak zazwyczaj bywa coś tam znalazł - całkiem poza tematem (uważa , że to na tle nerwowym). No i najważniejsze - leczenie u psychiatry - który po przeprowadzeniu wywiadu i testów stwierdził , że mam początki nerwicy neurastenicznej. Nie czuje się chory w tym temacie. Nie wiem co czynić? Może: - Pan z Bielska - Białej Sławomir Wojtulewski - zielarz, ponoć po badaniach moczu trafia w sedno sprawy. Warto? - psychoterapia. Ostatnio do tego wszystkiego dołożyło mi się drętwienie (umiarkowane) po lewej stroni ręki (w lekkim bólem barkowym) i nogi (bardziej stopy). nieraz zdrętwieje mi głowa (też lewa strona). Dzisiaj odczuwam jakbym miał pełna głowę i coś mi tam się przelewało. Ogólnie moje odczucie jest, że źródłem tego stanu jest głowa - dokładnie lewa skroń. Coś się tam dzieje...Czy mogą to być objawy nerwicy? Obawiam się najgorszego, trochę na zapas bo nie mam jeszcze diagnozy. Sporo czytam i wiele moich objawów bardzo mnie martwi - można łatwo sobie wkręcić poważną chorobę neurologiczną. Cierpliwość mi się kończy - ten czas oczekiwania na diagnozę i możliwość zrobienia badań przeraża mnie. Jak już pisałem to mam zdiagnozowane dwie choroby: kręgosłup i neurastenię. Zamierzam w tym kierunku się leczyć. Ale mimo wszystko nadal mam lęk przed ciężką chorobą. Pozdrawiam.
×