Witam. Trochę zainteresował mnie temat. I nie powiem, trochę również przestraszył. Mam 16 lat. Od pewnego czasu dokuczają mi: problemy z moczem (tzw. częstomocz), problemy z połykaniem, silne bóle głowy, bóle oczu, słaba odporność, duszności, problemy z oddychaniem, bóle kości, pojawiają się siniaki bez powodu, bóle mięśni, bladość, spuchnięte dziąsła. Byłam u lekarza, zlecono mi podstawowe badania morfologii krwi, badanie moczu, podejrzewano cukrzycę, choroby z tarczycą, bądź w najgorszym wypadku jakieś nowotworowe sprawy. Dzisiaj odebrałam wyniki i przeglądając, czytając, mimo że się na tym nie znam, wydaje mi się, że wszystko mieści się w normie. Diagnozę mam mieć postawioną dopiero w poniedziałek. Opowiedziałam lekarce o pewnym zdarzeniu, że dosyć często się stresuję, jeżeli tak jest, to mam głupie myśli typu *Boże boże, coś sie stanie....*, najczęściej trzęsą mi się ręce, pojawia się przeszywający dreszcz, duszności, własnie problemy z oddychaniem, i natychmiastowa potrzeba udania się do toalety. Jeżeli stres mija, wychodzę na świeże powietrze, objawy znikają, lub łagodzą się. niestety nie mogę wykluczyć, że codziennie dokuczają mi różne bóle, najczęściej głowy, ale zdarzają się również kręgosłupa, a czasem to po prostu nawet ruch ręki jest dla mnie czymś strasznym. Jeżeli mogłabym prosić o jakiś komentarz odnośnie tego co napisałam, to będę wdzięczna, bo panicznie się boję, że jeżeli to nie jest żadna choroba *fizyczna*, to właśnie to, i ze nie dam sobie z tym rady...