Skocz do zawartości
kardiolo.pl

xpokorp

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia xpokorp

0

Reputacja

  1. Mam dokładnie to samo, tylko u mnie zaczęło się po zarzyciu kokainy. Marihuana, nawet palona często nie jest bezpośrednią przyczyną waszych dolegliwości. Przyczyną jest stan umysłu w jaki się wprowadzacie (po paleniu oczywiście łatwiej w ten stan wejść). Warto oczywiście zrobić badania krwi oraz moczu, aby wykluczyć uszkodzenia narządów, ale jedyne lekarstwo na nerwice to rozprawienie się ze swoim umysłem. Proponuje wizytę u psychiatry i rozpoczecie psychoterapii. Wyleczeniu sprzyja uprawianie sportu (np. Basen), spotykanie się ze znajomymi oraz masaż. Dla tych którzy mają problemy z zasypianiem plecam poczytać przed snem.
  2. Podczas dwutygodniowego mierzenia ciśnienia najwyższa wartość to 176/88, większość pomiarów poniżej 160/85, dziś po leku 141/72. Puls spoczynkowy mam od 50 do 75. Mam jeszcze uczucie dziwnego mrowienia po lewej stronie klatki piersiowej. Czy możliwe jest zapalenie mięśnia sercowego jeśli EKG oraz badania krwi i moczu nie wykazały nieprawidłowości?
  3. Witam, czy możliwym jest żeby zapalenie mięśnia sercowego nie zostało zauważone podczas badania EKG, oraz 2 badań moczu i krwi?
  4. Witam, mam 21 lat, BMI 27,6, palę papierosy, dziś zostało u mnie stwierdzone nadciśnienie tętnicze. W rodzinie tylko dziadek choruje na nadciśnienie. Cała sprawa z nadciśnieniem zaczęła się od mojego jednorazowego incydentu z kokainą. Po zażyciu tej substancji miałem wysokie ciśnienie. Kokaina wyszła z mojego organizmu, ale pozostawiła skutki. Miałem robione badania krwi i moczu, hormon tarczycy prawidłowo, EKG prawidłowo. Ciśnienie mierzę od 15 dni (w tym okresie zero alkoholu oraz innych używek, tylko papierosy), rano w granicach normy, po południu dochodzi do 170/90, puls w normie. Miewam zawroty i bóle głowy, bóle w klatce piersiowej, stan zmęczenia w ciągu dnia. Byłem u psychiatry który stwierdził zaburzenia lękowe, przepisał B6+Magnez oraz Hydroxizinum VP. Dziś lekarz pierwszego kontaktu, po obejrzeniu moich pomiarów ciśnienia, podjął decyzję o leczeniu lekiem o nazwie Lorista w dawkach 50mg na dobę. Lekarz twierdzi, że to wysokie ciśnienie nie może być spowodowane stanami lękowymi ponieważ utrzymuję się zbyt długo. Czy decyzja lekarza świadczy o tym, że do końca życia będę musiał zażywać leki na nadciśnienie? W jaki sposób sprawdzić czy nadciśnienie minęło jeśli nie można odstawić leków?
  5. Drogi Spoczywaj93, Mam podobny problem do Ciebie. Zdarzyło mi się jakiś czas temu zażyć Kokainę (czarnorynkową, więc pewnie nie do końca czystą). Następnego dnia po zażyciu wylądowałem w szpitalu, gdzie mnie olali, dali mi dwie tabletki na uspokojenie i do domu. Dwa kolejne dni wyglądały dobrze, wiadomo, trzeba było odzyskać trochę sił i zacząć żyć. I w tym momencie pojawił się problem, na zajęciach w szkole zacząłem się słabo czuć, pojechałem na ostry dyżur, miałem wysokie ciśnienie i złe samopoczucie. Zrobili badania krwi, dali dwie kroplówki i do domu. Każdy kolejny dzień był coraz gorszy, wchodziłem na różne fora, aż doszedłem do tematu nerwicy, większość objawów (lęki, wysokie ciśnienie, lekkie bóle i zawroty głowy, kłucie w okolicy serca, duża potliwość w trakcie snu, etc.) się zgadzała. Zastanawiałem się czy tak *silna* psychicznie osoba jak ja może mieć nerwicę? Teraz wiem że TAK. Miałem ukryte problemy, które się nawarstwiały i wyszły podczas feralnego zażycia Kokainy. Proponuję Ci stronkę: http://www.narkomania.org.pl/baza/ Wiem że brzmi strasznie, ale będziesz mógł tam w dyskretny sposób spotkać się ze specjalistą od terapii, być może psychiatrą który pomoże Ci wyjść z twojego problemu. Pracują tam osoby które w sposób profesjonalny poprowadzą dalsze leczenie i zdecydują czy potrzebne Ci będą dalsze badania czy nie. Pamiętaj, że osoba która Ci pomaga nie może być z tobą emocjonalnie związana, nie może być to matka, ojciec lub ktoś ze znajomych. Najważniejsze żebyś nadmiernie nie czytał for internetowych i nie wyszukiwał sobie dodatkowych objawów. Staraj się żyć normalnie, spotykać się ze znajomymi, śmiać się i nie myśleć o lęku, bólu i strachu. A i nie masz się o co martwić, dopalacz już dawno wyszedł z twojego ciała, twojemu życiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo, jedyne z czym musisz sobie poradzić to pozostałości w twojej głowie.
×