Skocz do zawartości
kardiolo.pl

arctic

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia arctic

0

Reputacja

  1. arctic

    Nerwica żołądka

    Poszperałem jeszcze troche i znalazłem więcej, W internecie można znaleźć badania amerykańskiego University of Arizona na temat zbawiennego działania psylocybiny, ogólnie wszystkich agonistów receptora 5-HT. Art na interii http://fakty.interia.pl/ciekawostki/news/grzybki-na-depresje-oraz-leki,1140085 Badania uniwersytetu http://www.maps.org/research/psilo/azproto.html Na zagranicznych forach można znaleźć pozytywne opinie ludzi którzy już spróbowali http://www.bluelight.ru/vb/showthread.php?t=291599 *When I*m on them I can see the symptoms of OCD dissapear as I rationalize my thoughts and understand why I should not be driven by pointless obsessions* Gdy jestem pod ich wpływem, objawy nerwicy znikają wraz z tym jak uświadamiam sobie, że to tylko bezsensowne obsesje.* Słowo *psychodeliczny* pochodzi z języka greckiego ψυχή (psyche, *umysł*) i δηλείν (delein, *ukazywać, objawiać*), czyli w wolnym tłumaczeniu *objawiający umysł*. Skojarzenie tych dwóch słów sugeruje, że psychodeliki mogą pomóc odkryć i rozwijać nieużywany potencjał umysłu. Dużo artykułów można jeszcze znaleźć w języku angielskim. http://www.azarius.net/news/150/Psilocybin__hope_for_OCD/ Spotkał się już ktoś z takim podejściem do sprawy? Lepiej pojść pójść do psychologa czy spróbować grzybków, mam obawy przed faszerowaniem mnie farmaceutykami, nie chce być zywym zombie.
  2. arctic

    Nerwica żołądka

    Znalazłem amerykańskie badania, leczono w nich nerwice grzybkami halucynogennymi, http://www.maps.org/research/psilo/azproto.html http://fakty.interia.pl/ciekawostki/news/grzybki-na-depresje-oraz-leki,1140085 nie wiem czy lepiej próbować sił u psychologa czy spróbować grzybków, jeśli zdecyduje się na grzybki postaram się zdać relacje.
  3. arctic

    Nerwica żołądka

    Mam 20 lat i podobny problem, z tym, że u mnie wymioty występują przed stresującymi sytuacja.Gdy mam gdzieś wyjść nie jem nic, bo inaczej odrazu zwymiotuje. Próbowałem melisy,waleriany,głogu, rzeczywiście zmniejszają lęk ale na wymioty nie pomagają,z kolei marihuana, pomaga na apetyt i powstrzymuje wymioty, jednak po odstawieniu wszystko powraca. Zmagam się z tym już od 2 lat, zastanawiam się nad pojściem do psychologa, wiecie jak ciężko jest się zebrać. Być może jest tu ktoś ze śląska, kto próbował z tym walczyć u psychologa i może kogoś mi poradzić. Samemu jest trudno, ciężko znaleźć zrozumienie u kogoś kto nigdy nie miał takiego problemu. ~Kasiaaaa19 U mnie wygląda to dokładnie tak samo, siedzę w domu unikając stresu i czuje jak życie ucieka mi przez palce. Przyszła zima i mam mega nawrót, w lato było całkiem znośnie, zdarzyło mi się zwymiotować zaledwie raz na parę miesięcy.
×