Witam !
Mam 15 lat i chodzę do 3 klasy gimnazjum. Od lat wiedziałem ze mam nadcisnienie ale nic z tym nie robiłem bo było lekko podwyższone (140/95) i u mnie to rodzinne (dziadek cierpi na nadciśnienie od 20 lat a tata od 5 lat). Miesiąc temu wylądowałem w szpitalu bo ciśnienie podniosło mi sie do 210/110. Po tygodniowym pobycie w szpitalu i zrobieniu serii badań (Echo serca, 2 EKG , badaniu moczu , krwi i nerek) okazało sie że jestem okazem zdrowia. Teraz biore leki na obniżenie ciśnienia raz dziennie i mierze ciśnienie rano i wieczorem (mam w granicach od 120/70 do 145/85) a gdy odstawie leki na jeden dzień odrazu podnosi mi sie do 160/90. Nie wiem co robić. Boje sie o nerki bo wiem ze leki na nadciśnienie bardzo szkodzą tym narządom... Czy jest szansa że wylecze się z nadciśnienia ? na koniec dodam ze przed stwierdzeniem nadcisnienia ćwiczyłem muskulaturę i często grałem w piłkę nozną.
