Witam
Jak w temacie. Przez lata wstecz jak się przesiliłem to serce jakoś inaczej pracowało, jak odpocząłem kilka dni to przechodziło. Teraz jakoś nie przechodzi. Badania podstawowe, cukier, wątrobowe w normie, ciśnienie ok.
Ale ciekawym objawem jest jak wezmę głęboki oddech to czuje w dłoniach coś pośredniego między mrowieniem a bólem, trwa to sekundę. Dodam że czuję też czasem uczucie zimna w żyłach w nogach. Tak jakby słaby przepływ czy coś. Bardziej marzną mi ręce i nogi. Co to może być?