Witam! Dzisiaj wylałam morze łez, gdyż dowiedziałam się,że mój pięciomiesięczny synek ma tętniaka przegrody międzyprzedsionkowej... Nie wiem co mam o tym myśleć. Pani doktor kazała iść do lekarza rodzinnego po skierowanie do szpitala.
Musimy załatwić to w ciągu dwóch tygodni, przewidywana jest wtedy operacja:( martwi mnie ten pośpiech, to znaczy może i lepiej że tak szybko ale dlaczego akurat dwa tygodnie?? Czy jest to aż tak poważne?
Proszę o odpowiedź, jestem załamana:(