Skocz do zawartości
kardiolo.pl

fifty50

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez fifty50

  1. Witaj asik4321 tez tak miałem że bałem się spać i przed snem dopadały mnie najstraszniejsze myśli... po pewnym czasie zrozumiałem jak duży błąd popełniałem, brak i zaburzenia snu pogłębiają nasze objawy. Zdrowy i spokojny sen to podstawa aby w dzień było się szczęśliwym :) Proszę zrób to dla siebie i postaraj się zasnąć i o niczym nie myśleć, daj szanse żeby Twoje ciało się odbudowało... sen nas leczy bo wtedy nasze świadome myśli są wyłączone a więc jesteśmy wolni od trudów codzinnego dnia.
  2. Droga linnka21 Ja leków nie biorę od początku mojej nerwicy mimo że mam w domu wrazię czego tak dla komfortu psychicznego. Moje sposoby to zrobienie sobie listy na każdy dzień co jutro chce zrobić i co mi sprawi przyjemność, kolejna rzecz to trening fizyczny ( tu na początku jest ciężko bo serce szybko przyspiesza i początkowo odbieramy to jako atak ale z czasem nasze ciało ponownie przyzwyczaja się, daje to uczucie siły) i psychiczny ( medytacje i metody relaksacji). Wybierz sobie Twoją ulubioną piosenkę i każdego rana po obudzeniu słuchaj jej, zrób sobie kartkę na ścianie i po każdym dniu rysuj buźkę ( szczęśliwą bądź smutną) będziesz miała wgląd ile razy była szcześliwa i ile razy smutna, a co najważniejsze będziesz się starała i zrobisz wszystko, żeby narysować tą uśmiechniętą... tak radzę sobie ja :)
  3. Witam was :) u mnie z dnia coraz lepiej, chodź są przypadki że jestem zupełnie zrelaksowany a ta nerwica depcze mi po plecach. Wszystkie moje kłucia w klatce skończyły się... mam tylko kłucia w głowie raz z prawej raz z lewej a czasem zupełnie z tyłu. Czy ktoś z was też już miewał takie kłucia ?
  4. Dziękuję Pani Jadwigo za cenne uwagi :) Dziś już jest lepiej Pozdrawiam
  5. Witajcie Dziś miałem ciężki dzień, ciężki atak ale poradziłem sobie. Od poniedziałku idę się zapisać do psychologa mimo że całkiem sobie nieźle radziłem stwierdziłem, że jednak dobrze jak skorzystam z pomocy drugiej osoby. Nerwica długo atakowała mnie żebym dostał ponownego ataku bo zajeło jej to ponad miesiąc...w końcu jej się udało ale to nie znaczy że jej się będzie udawać cały czas. Aktualnie borykam się z zawrotami głowy i takimi tam pochodnymi od głowy. Macie jakieś sposoby na zawroty ? Może to być nawet jakaś myśl która da mi siły... Z góry dziękuję pozdrawiam
  6. Witam Byłem dziś u lekarza z tymi dolegliwościami typu zawroty głowy miękkie nogi ciężka głowa. Uświadomił mnie że to na tle nerwowym ponieważ wczesniej miałem jazdy z sercem a badania wyszły ok. Dostałem skierowanie do psychologa :D ogólnie jest ktoś z Poznania ? Jeśli tak to znacie jakiegoś z NFZ w Poznaniu ?
  7. Witam :) Mam pytanie czy miał ktos juz tego typu objawy jak ja dziś : całą noc nie spałem, zapadałem się tak jaby w sen i budziłem z przerażeniem, tego typu akcje trwały do 6 rano. Czasami mam mimowolne skurcze nogi czy coś jak siedzę czy leże. Zawroty głowy, nogi jak z waty i ciężka głowa i mam wrażenie że zemdleję. Dziś idę na 16 do lekarza bo już nie mogę z tym wytrzymać :(
  8. Witajcie Dawno nie pisałem, ponieważ czułem się bardzo dobrze. Trwało to jakiś miesiąc, a teraz mam jakieś dziwne uczucie słabości i strach że zemdleję... Dziwnę bo przez ten miesiąc zapomniałem o nerwicy i nie myślałem nawet o niej...no cóż piszę ponieważ to forum jest dla mnie lekarstwem. Miło usłyszeć zawsze słowa wsparcia od osoby która przeżywa to samo :) Pozdrawiam
  9. Witam, wiem, że to tu nie będzie pasować, ale zrobi mi się lżej jak to powiem. Tak jak pisałem z lękami w ciągu dnia wygrałem ale nerwica zaatakowała teraz moje sny. Od dziecka mam świadome sny i umiałem nimi manipulować a nawet wybudzać się na zawołanie. Teraz kilka razy miałem sen bądź paraliż z którego nie mogłem się wybudzić. Świadomie byłem już w łózku ale nic nie mogłem zrobić przez kilka sekund. Gdyby nie ta nerwica bym to olał bo zdarzało mi się to w dzieciństwie, a tak czasem boję się spać że znów to się stanie...
  10. Witaj jula18, witajcie wszyscy To bardzo dobrze że walczysz z tym czymś to najważniejsze. Ja swoją walkę zakończyłem sukcesem. Nie mam ataków leku i nie mam dziwnych bóli. Wszystko leczyłem ziołami i afirmacją. Wiem że kiedy nawet zdarzy się moment słabości to się nie poddam. Bardzo dobrze że próbujesz się temu przeciwstawić. Mnie nerwica próbuje teraz podejść przez paraliże senne. Tak samo jak Ciebie nikt mnie w całości nie rozumie. Nikt kto tego nie przeżył nie będzie nas rozumiał, sam pewnie bym nie wierzył że coś takiego może w nas żyć. Cała nasza walka polega na wspieraniu samych siebie. Za każdym razem gdy spadamy musimy się podnieść i kontynuować drogę na szczyt. Każde z nas go osiągnie. Ja zrobiłem sobie zeszyt i za każdym razem kiedy dopadł mnie lęk otwierałem go i pisałem w nim * jestem taki szczęśliwy i wdzięczny. Żyję pełnią zdrowia i radości*. Dawno tego zeszytu już nie otwierałem :). Kto chce może wypróbować. Pozdrawiam, damy radę :) p.s jula18 uda Ci się skończyć szkołę i założyć wspaniałą rodzinę. Pisane jest Tobie szczęście tylko musisz w nie uwierzyć :)
  11. Witajcie :) A mnie męczy ten ścisk w gardle ;p poza tym wszystko jest dobrze :)
  12. LimePeak - teraz wszystko zależy od Ciebie. Też tak miałem że znikały jedne dolegliwości to pojawiały się inne. Też swojego czasu budziłem się z bólem głowy i też swojego czasu miałem kłucia w sercu itp. Tabletki tylko mogą Cie wspomóc, ale to zależy od Twojej psychiki. Codzienny ból rano, czujesz ponieważ za każdym razem kiedy idziesz spać myślisz o nim i się jego spodziewasz. Wiem że to będzie trudne ale musisz na *siłę* przestać myśleć o kolejnych objawach. Musisz powiedzieć w sobie, że nie dasz się czemuś takiemu i cieszyć się każdą chwilą kiedy czujesz się choć trochę lepiej. Jeżeli uda Ci się zapomnieć o bólu, to uda Ci się pokonać tą wstrętną nerwice. Jeżeli nie wiesz jak zacząć, możesz zwrócić się o pomoc do psychologa. On da Ci wskazówki i odpowiednio nakieruje Twoje myśli. Pozdrawiam p.s wiem, że dasz radę :) każdy da :)
  13. Witam Ostatnio atakują mnie jakieś dziwne ściski w gardle oraz jakieś kłucia w szyi. Moje pytanie brzmi czy spotkał się ktoś z czymś podobnym i jak długo go to trzymało ? U mnie najczęściej pod wieczór to się objawia.
  14. Witam wszystkim, Witaj KAROLCIA_04 No ja też mam takie dziwne bóle w szyji czy w gardle czy przełyku, ciężko stwierdzić. Ostatnio jak byłem u laryngologa, ponieważ ledwo oddychałem i miałem tak jakby uścisk, to dostałem antybiotyk i tyle. Nie brałem go i samo przeszło :). Ogólnie czuję się bardzo dobrze :). Pozdrawiam wszystkich, od dziś czujemy się tylko dobrze :)
  15. Witaj Paweł Ja miałem podobne objawy tylko mój pierwszy atak leku nie był spowodowany bólem tylko dusznością. Miałem też potworne kłucia w klatce, raz miałem takie że się ruszyć nie mogłem. Nie trwały długo ale były silne. Czasem trwały długo ale były mało wyczuwalne. Na 99 % masz nerwicę. Myśl o bólu wywołuje u Ciebie lęk a myśl o lęku kolejny lęk. Bez względu co usłyszysz od lekarza, musisz zacząć myśleć pozytywnie, myśleć że nic Ci nie jest. Pozytywne myślenie nie jest lekarstwem tylko na nerwicę, ale również na każdą inną chorobę. Nie próbuj myśleć * Nie mam lęków, i bólu w klatce* ponieważ słowo * NIE* w naszej podświadomości nie istnieje. Prosty przykład, jeżeli powiem Ci: Nie myśl o żółtym samochodzie, ( już pewnie pomyślałeś) to zamiast nie myśleć, myślisz. Najlepszą metodą będzie jak będziesz sobie wmawiał * Czuję się świetnie, jestem szczęśliwy i bezpieczny* (tak przykładowo). Początki są trudne ale nie jednym krokiem zdobywa się Mount Everest.
  16. Witam :) a ja miałem przez tyg spokój i wczoraj miałem próby przedarcia się nerwicy do mojej psychiki, a mianowicie wszystko ok i nagle miałem stan lekkiego poddenerwowania. Udało mi się nie dopuścić do *ataku* i potem przeszło. Pod wieczór miałem dziwne bóle w gardle, czy przełyku podczas oddychania, ale szybko przeszły ponieważ poszedłem spać. Rano natomiast miałem sen że się obudziłem tylko w połowie tzw tylko świadomość i nie mogłem się obudzić przez 15- 30 sek. Ta nerwica atakuję na całego i gdybym jej nie miał nie zwrócił bym uwagi na to wszystko i bym tego nie zapamiętał. Wszystkie nasze dolegliwości, nie są takie złe gdyby nie nasze myśli, które zaraz robią najgorsze scenariusze. Pozdrawiam wszystkich i pozytywnego myślenia bo to najlepsze lekarstwo.
  17. Witaj Asia No to u mnie głównym prowodyrem lęków był zawsze oddech, zawsze bałem się że przestanę oddychać i w momencie gdy o tym myślałem czułem ze mimo ze biorę głębokie oddechy mam mało tlenu... Jest to normalne w nerwicy, miałem już ze 100 takich ataków, wszystkie kończą się tym, że uświadamiam sobie * jak przestanę oddychać, jak oddycham kiedy chce i jak chce*. Damy radę ;D ja zawsze jak mnie chce to *coś* dopaść to sobie teraz oddycham normalnie i przechodzi po 3 sek bo widzi że pomyliło drogi ;p
  18. od kilku dni czuję się bardzo dobrze, no pomimo że codziennie mam bóle w klatce, czasem kłucia w głowie, barkach, rękach, brzuchu, generalnie w ciągu dnia boli wszystko co się tylko da, lecz i szybko przechodzi i pojawia się następny ból. Staram się o tym zapominać i nie biorę tego na poważnie, bo gdybym to brał musiał bym mieć 50 chorób naraz, żeby wytłumaczyć każdy ból z osobna :). Pozdrawiam
  19. Witaj hanutka83, I ja dołożę swoje słowa wsparcia dla Twojej osoby. Najprawdopodobniej mam najmniejsze doświadczenie z tą chorobą, ale też bardzo szybko przyjąłem odpowiednią postawę, a wspomagam się tylko ziołami. Nauczyłem się wyczuć atak i go odpędzić. Idę w myśl zasady * dwa kroki do przodu jeden do tyłu* nie przejmuję się tym że czasem jest ten krok do tyłu. Polecam Ci bardzo książkę * Potęga podświadomości*, można ją dostać w empiku i kosztuje około 30 zł. Poprzez proste ćwiczenia zawarte w tej książce nauczysz się kontrolować nerwicę :). Mi pomaga zaraz jak wstanę, iść do lustra i powiedzenie sobie że jestem silny, i nie dam się. Cała ta choroba jest w psychice i to tam trzeba uderzyć, także bierz od dziś miecz, wsiadaj na konia i nie przejmuj się, kiedy z niego spadniesz, bo zawsze możesz wstać i walczyć dalej. Życzę sukcesów :)
  20. pomyliłem słowo idyrolog, powinno być Irydolog ;D to tak na wypadek jakby kogoś błędy ortograficzne denerwowały :) a tego na tym forum nie chcemy :)
  21. Witam dziś byłem u idyrologa i bardzo polecam wszystkim bojącym się o zdrowie, tam wybrać. Jedno badanie a dowiemy się wszystkiego na swój temat. Nie trzeba nic mówić, idyrolog zajrzy nam w tęczówki i sam wszystko powie, a co najlepsze trafi we wszystkie nasze objawy. Z oczu można wyczytać każdą groźniejszą chorobę bądź zmianę w naszym organiźmie. Ja czuję się spokojny i zdrowy :) Najważniejsze to myśleć pozytywnie, pić meliskę, nawet jak nie pomaga na początku i przynamniej raz dziennie świadomie i głęboko pooddychać z zamkniętymi oczami. Pozdrawiam i życzę sukcesów p.s nie polecam robić kolejnych i kolejnych badań u lekarzy chodź wiem że to uspokaja ale niestety nie na długo bo zaraz coś nowego wymyślamy. Podstawowe badania dla bezpieczeństwa i życie toczy się dalej :)
  22. Uczucie gula w gardle też mam ale staram się nie myśleć wtedy o tym i jakoś przechodzi, co do bólów w klatce mam kłucia nie zależnie od tego czy jestem w stanie niepokoju czy też nie. Dziś cały czas nerwica na mnie poluje i mam krótkotrwałe ataki ale nie poddaję się :). Mi pomaga położenie się na ziemi i głębokie oddychanie.
  23. Witam. Jestem tu nowy i u mnie zaczęło się wszystko 3 tyg temu. Zdążyłem już wykonać podstawowe badania od tego czasu. Miałem około tyg spokoju tzn żadnych ataków ale wczoraj miałem w nocy nawrót. Walczę jak się da i staram sie o tym nie myśleć. Robię wszystko ale czasem muszę prowadzić z tym czymś wyścig. Aktualnie jadę na melisie i jest tak ładna pogoda że zaraz muszę wyjść i nacieszyć się tym. Przestałem się tym przejmować, że czasem po przewie bez ataków dopada mnie lęk nie wiadomo skąd. Pozdrawiam wszystkich i wierzę że uda nam się to pokonać :)
×