Skocz do zawartości
kardiolo.pl

111000

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez 111000

  1. Witam Wszystkich ! U mnie także od wczoraj wietrzna pogoda...na dodatek nieprzespana noc i głowa mi pęka.Jednym słowem ..beznadziejnie.
  2. Myślałam, że temat już zakończony...myliłam się.Wpadnę tu jutro. Dobrej nocy Wszystkim.
  3. Catullus...jak na razie to wywiało Cię z forum.....słabo się trzymałeś.
  4. Kochaniutka...Festiwal Piosenki Żołnierskiej.. mówi Ci coś..?...
  5. Joker...może tak delikatnie.......Ty spróbuj podejść do Niego.......... Catullus...to się trzymaj.........bo Cię wywieje.....
  6. Matiiaga...ile przytyłaś przez całą ciążę...jeśli mogę wiedzieć ? Czarna...dzisiaj trzeba *ważyć* każde *słowo*.......taki dzień....wietrzny.Nasze nastroje są podatne na takie zmiany...jak wiatr zawieje....
  7. Czarna....czy tylko dlatego, że nikt na mnie nie podniósł rękę uważasz, że nie znam życia?
  8. I jeśli czegoś nie zmienisz w swoim życiu.. trudno Ci będzie walczyć z chorobą. Nigdy nie pozwoliłabym sobie na takie traktowanie.....właśnie dla dzieci..i dla siebie.Nie On dał Ci życie...i nie jemu.............. Wybacz....ale takie jest moje zdanie. Wierzę, że jesteś wspaniałą kobietą.Myślę, że On zabrał Ci wiarę w siebie.
  9. Czy zdajesz sobie sprawę, że kiedyś to się może zle zakończyć dla Ciebie?....co wtedy...?....Masz dzieci, tym bardziej pomyśl o sobie...nie pozwól sobie na takie traktowanie.
  10. Ludzie mają takie problemy.....co ja tu robię? Muszę zaparzyć melisę.....i mnie coś ruszyło.
  11. Joker...nasuwa się tylko jedno pytanie........Jak możesz trwać w takim związku???
  12. Joker, ....musisz pomyśleć o sobie a nie zamartwiać się o męża.W tym przypadku masz czyste sumienie....nie pozwól sobie by Ktoś Ci wmawiał co innego.Wiem , że łatwo mi mówić.....
  13. Nie wiem co powiedzieć...........Joker, przede wszystkim żaden alkohol..bierzesz leki.
  14. Joker...nie znam Twojej sytuacji w domu i dlatego tak trudno jest cokolwiek doradzać....ale uwierz mi...telefon odpada. Zaczekaj aż wróci......może nie będzie tak zle.
  15. Joker, chodzi o to, że Twoj mąż zapewne nie życzyłby sobie wtrącanie się obcych ludzi w Wasze problemy.....nic więcej.
  16. Matiiaga, będzie dobrze...my kobiety wszystko potrafimy znieść.Nie myśl o porodzie...pomyśl jak cudownie będzie gdy już dostaniesz do rąk kruszynkę. Joker, telefon do Twojego męża niczego nie rozwiąże..wręcz przeciwnie, pogorszy sprawę.Zaczekaj aż wróci do domu...daj mu chwilę pomyśleć.... Spróbuj z Nim porozmawiać ..na spokojnie gdy wróci.
  17. Matiiaga...współczuję Ci..tylko mogę się domyślać jak bardzo cierpisz.Myślę jednak, że dla dzidziusia lepiej będzie jak jeszcze pozostanie z Tobą.Teraz są to ostanie chwile na leniuchowanie...jak urodzi się dziecko to jeszcze zatęsknisz za leżeniem.O ile się nie mylę to Ty już masz jedno dziecko..więc wiesz jak to jest.
  18. Matiiaga...napisz proszę teraz.Czekałam aż zjesz obiad i opowiesz. Witaj Milutka!
  19. catullus, przespałeś sie i w nocy znów będziesz katulał się ...z boku na bok.
×