Witam.
Cierpię na chorobę afektywną dwubiegunową.Na czas ciąży odstawiłam leki, przez jakiś czas dawałam sobie radę z pomocą bliskich. Od paru tygodni mój stan pogarsza się z dnia na dzień, lęk przed porodem, szpitalem, a nawet przed wizytą u lekarza jest monstrualny.Od kiedy dowiedziałam się, że czeka mnie poród pośladkowy strach odebrał racjonalne myślenie. Nie mogę spać, próby wmuszenia jedzenia kończą się wymiotami, z nerwów chwilami tracę czucie w rękach i nogach, mam ataki bezdechu. Nie mam już sił:( Bardzo boję się,że zaszkodzę maleństwu podczas porodu odmawiając współpracy, co już miało miejsce przy atakach bezdechu. Próbowałam o tym porozmawiać z lekarzem prowadzącym ciążę, ale zostałam zignorowana:( Na forach znalazłam informację że tokofobia może być wskazaniem do cc,ale nie zawsze jest honorowana przez szpital. Proszę o podzielenie się doświadczeniem mam, które były w podobnej sytuacji.