Dzisiaj moja mama 76 lat wychodzi ze szpitala Kardiologia Inwazyjna jest po koro. Stwierdzono poważną wadę zastawki aortalnej dwie tętnice zwężone (zastanawiano się nad stentami, ale zrezygnowano) . Nikt z lekarzy nie podejmie się jej operować, bo jest wysokie ryzyko. Wykryto u niej również cukrzycę insulina 2 jednostki. W pęcherzyku kamyczki nie wyczuwalne bez bólu, ale stan zapalny się utrzymuje. Jest to zapóźno czemu maę nie bolało wcześniej coś, żeby można było działać. Tylko jak dostała 5 września takiej strasznej duszności zaraz wezwaliśmy pogotowie i tak do dzisiaj. Nie wiem co robić? Czy wszystkie możliwości wyczerpane nie wiem?