witam!Mariusz jak przeczytałam Twoją wypowiedz to jak bym czytała o sobie.Ja choruję od grudnia .Choroba dopadła mnie w święta w kościele-okropna panika i strach ,że zemdleje i umrę do tego wysokie ciśnienie 170/110 puls 120.Chodzę do psychiatry biorę leki,które mnie otępiają i nic nie lepiej.Czasami myślę ,że już nie na lekarstwa na tą chorobę.Proszę odpisz jak mogę się z Tobą skontaktować może jest coś co może i mnie pomoże.Proszę odpisz mój adres mailowy ola31-31@o2.pl z góry dziękuje i pozdrawiam wszystkich chorych jak my.