Witam wszytskich. Otoz mam mam prozbe abyscie pomogli mi stwierdzic co tak naprawde mi dolega. Jakis czas temu miałem mały incydent tzn. moj caly dzien to byla nerwuwka, wrocilem wkurzony z imprezy, w dzien poklucilem sie z rodzicami. Wieczorem mialem odebrac mojego ojca z urodzin. Wyjechalem od dziewczyny, aby skrocic sobie droge pojechalem przez las. Zaczelem odczowac dziwny bol w klatce piersiowej. Niestety nie mialem przy sobie telefonu by kogokolwiek zawiadomic. Ledwo dojechalem na miejsce. Wyczolgalem sie z samochodu. Do tego doszlo objawy takie jak: drzenie ciala, wysoki puls, wysokie cisnienie 220/115 . Zabralo mnie pogotowie. W szpitalu zrobili mi wszytskie badania i nie znalezli zadnej przyczyny. Lekarz stwierdzil ze bylo to spowodowane na tle nerwowym. Musze sie przyznac ze lubilem wypic duzo kawe tj. do 6 filizanek i czasami zdazalo mi sie zapomniec o lekach na nadcisnienie. Wszytsko bylo by wpozatku tylko ze nadal czasami odczowam nieuzasadniony bol w klatce, dretwienie konczyn, wzrasta mi ciesnienie i puls. Przed tym incydentem nie mialem takich problemow. Nie wiem czy sie tym przejmowac, czy udac sie do lekarza. Moze poprostu mam jakis uraz na psychice? Prosze o pomoc.