witam wszystkich,
jestem tu nowa- nareszczcie trafiłam na ludzi o podobnych objawach do moich:) jak się domyslacie od dłuższego czasu (1 rok) cierpię na zawroty głowy, które spowodowały u mnie lęki i ataki paniki. oczywiście jestem przebadana na wszystkie mozliwe sposoby i wyniki w normie a ja czuje sie coraz gorzej. zdiagnozowano mi nerwicę, obecnie biorę citalopram ale nie wydaje mi się , że to cos pomaga. zaczęłam równiez chodzić do psychologa ale tez nic to nie zmienia.
wiem,że mój przypadek był związany poniekąd z cięzką pracą w uk. od paru miesięcy zaczęłam prowadzic spokojniejsze życie ale to wciąz tkwi we mnie. ostatni atak paniki miałam tydz .temu i myslałam że to juz naprawde tym razem koniec mojego życia. dzięki, że mogę sobie ponarzekać . teraz wiem , że nie jestem sama.