Czesc wszystkim opowiem troche o moim problemie odpiszcie co o tym myslicie bo ja juz nie wiem. Zdazylo sie to ok 2 miesiace temu w pracy a pracuje na budowie (na emigracji niestety) po wstaniu z przerwy sniadaniowej mialem dziwny zawrot glowy uczucie ciepla i serce zaczelo mi mocko kolatac. Wystraszylem sie bardzo ze to atak serca wiec zadzwonilismy po pogotownie. Po zbadaniu mnie urzadzeniami stwierdzili ze serce pracuje prawidlowo i wypuscili mnie do domu. Od tamtej pory caly czas o tym mysle sprawdzam puls i jesli jest szybki zaczynam sie bac czy na prawde mi nic nie jest czy dobrze zbadali i takie tam. W mojej podswiadomosci caly czas widze jak pogotowie mnie zabiera i ze to cos powaznego. Dzis jaka godzinke przed tym pisaniem tez mnie cos dorwalo, lezalem sobie na lozku po pracy i z niczego serce zaczelo mi kolatac coraz szybciej, uspokoilem sie po zimnych okladach recznikiem ( po ok 40 min). pozdrawiam