Czesc wszystkim
Mam na imie Agnieszka,postanowilam napisac do was ,poniewaz znow dopadla mnie ta straszna nerwica lekowa.Nie daje juz rady ,choruje na nia od paru lat z przerwami.Z przerwami dla tego ze albo bylam w ciazy i psychicznie nastawialm sie na to ze bede miala dziecko i dam rade i dalam .Nie bralam takze jak przyszlo lato bylo duzo slonca czlowiek mial wiecej zajecia to ogrod to co innego i czulam sie dobrze.A teraz znow na nowo dostaje strasznych lekow ,przewaznie wieczorem nie moge spac a zwiazane jest z tym ze maz pracuje za granica a ja zostaje sama z dzieckiem i wtedy jak zbliza sie wieczór to jest cos strasznego.Zaczyna mnie mdlic ,sciska zoladek,jest mi niedobrze zaczynam sie trzasc i mam wybuchy goraca a to chyba spowodowanem skokiem cisnienia.Chce z nia walczyc ,ale niewiem jak.Staram sie sobie wmowic to tylko nerwica ,uspokuj sie dziewczyno nic tobie nie jest!Nieraz pomaga oby bylo tak zawsze.Biore afobam ale staram sie niebrac w dzien jak mnie dopadnie lek,wtedy w myslach tlumacze sobie ze to tylko nerwica.Mam pytanie czy zna ktos moze jakis sposob na walke z nerwica lekowa,albo jak sobie pomoc w atakach?Bede wdzieczna ,moze ktos mi doradzi jak z nia walczyc.Z gory dzieki ,bede konzcyc ,ale bede zagladac jak tylko to bedzie mozliwe pa pa