od kilku lat odczuwałam dziwne bóle *w dołku*, zrobiłam wiele różnych badań/ ekg, Holter, próba wysiłkowa, usg, gastroskopia/ - wyszły względnie dobrze, a ja nadal żle się czuję. Mam jakieś dziwne skurcze ni to w żołądku ni to w sercu, czuję w żołądku tętno, jest mi słabo. Zrobiłam tomograf jamy brzusznej i wyszło,że mam tętniak na tętnicy nerkowej o wielkości ok.23 mm - usytuowany przy samym wejściu do nerki, taki ślimaczek o *mocno zwapniałych ściankach*. Lekarz naczyniowiec wysłał mnie do urologa, urolog stwierdził, że trzeba usunąć nerkę razem z tętniakiem, lekrz rodzinny radzi nic nie ruszać skoro kilka lat już jest ale dał skierowanie do szpitala na dokładniejsze badania - cewnikowanie. Może ktoś mi doradzi co mam robić - poddać się badaniu, operacji czy nic nie ruszać. Mam zamęt w tej sprawie, pomóżcie......