Witajcie.
Mam spory problem z moim chłopakiem. Od dłuższego czasu ma bardzo niepokojące ataki skoków ciśnienia( dochodzą do 200/120), tętno waha się od 90-130, do tego towarzyszy mu odczucie jak on to opisuje, jakby mu wbijano gwoździe w lewe płuco w okolicach mostka i problemy z oddychaniem. ekg w normie, morfologia i biochemia w normie, cały profil hormonalny również. Holter nic nie wykazał, eeg też nic.
Nie ma nadwagi, alkohol pije jedynie okazjonalnie w umiarkowanych ilościach, nie pali, nie zażywa narkotyków. Ma 20 lat...
Wszyscy lekarze go zbywają, że na pewno udaje, że przesadza skoro gdy mu mierzą jest nieznacznie podwyższone...
Ja już nie wiem co mam robić...
Nikt mi nie powie że takie sensacje w tym wieku to norma...Przejrzałam już wszystkie podręczniki polecane przez moich profesorów, ale nie mam żadnego doświadczenia żeby cokolwiek stwierdzić...zwłaszcza, że jestem dopiero na samym początku drogi mojego kształcenia w tym kierunku...