Otóż mój mąż nie dawno trafił na izbe przyjęc ponieważ źle się poczuł na izbie stwierdzono częstoskurcz(arytmie) przepisali mu leki i go wypuscili do domu.Gdy odwiedzilismy panią kardiolog pokazalismy jej badania z 2009 roku na tych badaniach odrazu byly widoczne bloki serca czego lekarze wtedy nam nie powiedzieli.Pani kardiolog polozyla meza do szpitala na dokladne badania.Byl badany holterem lecz badania zle wyszly i pani doktor oznajmila nam ze mezowi moze byc potrzebny rozrusznik.Zostal na badania do poniedzialku.Lecz po co rozruszki skoro puls meza nie spada ponizej 70 , nie meczy sie szybko oraz nie ma zawrotów głowy.I w internecie jeszcze przeczytalam ze trzeba miec rzadkoskurcz aby miec rozrusznik.Chcę zapytac: Czy mozna miec czestoskurcz i rzadkoskurcz?I czy przy takim tetnie jest potrzebny rozrusznik?I dodam ze maz ma przerost lewej komory serca(niedomykalnosc zastwaki aortalnej i to tez ma byc w najblizszym czasie operowane).I jakie pytania skierowac do pani doktor?Z gory dziekuje;)