Skocz do zawartości
kardiolo.pl

zielona311

Members
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia zielona311

0

Reputacja

  1. Witam. Byłam tu ostatnio w 2010..😳 (pierwsza strona tematu) czytam Wasze historie o ponownych zatorach(!?) I kolejnych zakrzepicach i nie mogę tego pojąć.. jedyny plus (?) że dość szybko są teraz wykrywane zatory.. lekarze mają większą wiedzę na ten temat i przede wszystkim nie bagatelizują objawów u młodych. Ja jestem już 21 lat po zatorze płuc i epizodzie zakrzepicy żył głębokich. Ponad miesiąc w szpitalu z nierozpoznanym zatorem płuc i w konsekwencji operacja ratująca życie (za późno na rozpuszczenie skrzepu) usunięte całe lewe płuco. Teraz mam 45 lat i wciąż daję rade.Może trochę wolniej, nie wszędzie wlezę, nie potańczę za długo.., czasem boli,kłuje..ale jest ok .staram się nie narzekać. Od dłuższego czasu juz na xarelto 20mg i wziewach pulmo. Pozdrawiam wszystkich "zdechlaczków"😊
  2. Anka1981- u mnie właśnie wykryto trombofilię- mutacja genu Leiden- tak jak piszesz.. i to była przyczyna zatoru płuc - pigułka hormonalna (jeden cykl!!) + niewykryta trombofilia = zator.... wiem, że będę musiała w przyszłości w tym kierunku przebadać córkę.. pozdrawiam
  3. do kaja69: długa droga po zatorze? w 2008? warfin 8 -rozumiem miligramy. ja miałam zator w 2001, warfin biorę do teraz i od razu zapowiedziano mi ,że do końca życia będę brać (były różne- teraz jest warfin) 15 mg dziennie (trzy tabletki..) nie narzekam. diety raczej nie przestrzegam..- ile można?..
  4. Hej lelusia! -żadna wariatka z Ciebie- ehh... taki tryb życia,wyniki leczenia,badań -tylko pozazdrościć.. ja czuję się jak emerytka... (a na pewno rencistka- jestem na rencie od 8 lat-właśnie po zatorze) nie mam szans na zaprzestanie leczenia przeciwzakrzepowego- dziennie 15mg warfinu. wysiłkowo też kiepsko.. ale co tam. są gorsze zmartwienia. z tym można żyć. pozdrawiam. :)))
  5. u mnie najpierw stwierdzono zator głównej tętnicy płucnej ,a dopiero potem -po szczęśliwie zakończonej operacji i *dojściu do siebie* szukano przyczyny..
  6. Witajcie. jestem ciekawa, czy ktoś z Was ma tę hmm..przypadłość(?) podobno nie wszystkich po zakrzepicy to *dotyka*... mnie niestety tak. i choć mam ten problem od dość dawna dowiedziałam się o tym dopiero niedawno.. i dowiedziałam się jakie to grożne... pozdrawiam wszystkich *zatorowców*
  7. odpowiedz po dłuuuuuuugim czasie ale... nie wydaje mi się aby zatorowość miała cokolwiek wspólnego z wypadaniem włosów (?) stanami lękowymi... ja zażywam swoje leki też wieczorem(rano zawsze zapominałam- a tak jest to ostatnia czynność przed snem) biorę swoje już 9 lat i żadnych objawów ubocznych nie widzę...
  8. u mnie przyczyną również.. (niestety) były pigułki antykoncepcyjne. brałam je tylko jeden cykl... -na wyregulowanie okresu. i potem do tego doszukano się trombofilii..
  9. witam. jestem po zatorze płuca już 9 lat. usunięto mi całe lewe płuco (i tak dobrze ,że lewe- jest mniejsze) cały czas jestem na lekach przeciwzakrzepowych (warfin) do tego *pare* *oddechowych* .. dość szybko się męczę ale staram się nie narzekać. dobrze jest jak jest. w końcu mogło mnie już dawno nie być :))
×