Skocz do zawartości
kardiolo.pl

luka1985

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia luka1985

0

Reputacja

  1. Dzięki wielkie za radę... mam tylko jedną obawę co do tych tabletek ziołowych Labofarm... brałem je bowiem na wspomnianym wyjeździe 3 razy dziennie po dwie. Teraz jednak zaprzestałem bo obawiam się czy takie ciągłe branie tabletek uspokajających (nawet ziołowych) nie spowoduje, że mój organizm, lub moja psychika się od nich uzależnią.
  2. Witam, pd pewnego czasu zacząłem się źle czuć i póki co każdy z lekarzy u których byłem stawiał mi inną diagnozę. Wszystko zaczęło się jakoś w maju... Po okresie kilku imprez z rzędu ( akurat nałożyły się różne okazje: komunia w rodzinie, imieniny), na których porządnie wypiłem przyszłą noc, gdy poczułem się tak źle, jak nigdy dotąd się nie czułem. Miałem ataki duszności, wydawało mi się, że umieram, niemal dosłownie słaniałem się z nóg, co chwila brakowało mi powietrza. Jakoś na szczęście udało mi się przetrwać tę noc mimo to pozostały po niej problemy. Przez 2 następne noce znów nie mogłem zasnąć, miałem podobne ataki, tylko mniej nasilone... Po trzeciej nieprzespanej nocy udałem się o 6 rano do lekarki... Wprost słaniałem się na nogach, co było zapewne wynikiem bardzo wysokiego ciśnienie 170 na ileś (nie pamiętam dokładnie). Dostałem wtedy lek na uspokojenie, zrobiono EKG i pani doktor przepisała mi lek na uspokojenie HYDROKSYZINUM i poleciła przez 2 tygodnie nie pić alkoholu. Przez jakiś okres czułem się jeszcze źle, tabletkę brałem zawsze tylko w wypadku bardzo złego samopoczucia. Zdarzało się że dotykał mnie silny drętwiejący ból głowy w okolicach tyłu i skroni, miałem duszności i przyspieszone bicie serca. Minął miesiąc i ze względu na to, że mój stan się znacząco nie poprawił udałem się do lekarza na ogólne badanie: w badaniach krwi miałem podwyższone RDW-SD (35,2), PDW (15,2), MPV (12,4), P-LCR (44,5), % neutrocytów 40,5, %monocytwów 9,6. Szczególnie widoczne było podwyższone P-LCR. Pani doktor powiedziała jednak, że tymi wynikami nie należy się przejmować, zleciła jednak przyjść za miesiąc na ponowne badanie hormonu tarczycy bo tu wynik wyszedł 5,62. Mijały dni i czułem się coraz lepiej.. do czasu gdy wyjechałem nad morze. Jechałem samochodem 12h, po drodze wypiłem kawę (tak to unikałem używek) i trochę przed dotarciem do celu zasłabłem. Poczułem się tak źle, że znów musiałem wziąć Hydroksyzynę, a po jakichś 5h jeszcze jedną. Jakoś się jednak z tym przespałem. Po przebudzeniu nadal czułem się źle. Odczuwałem drętwiejące bóle w głowie, duszenie w okolicach serca. Gdy gdzieś szedłem, często zdarzało mi się iść jak bym był oszołomiony.Dodatkowo dochodziły lęki, że za chwilę stracę przytomność czy coś mi się stanie. Próbowałem sobie wmówić, że to tylko lęki, jednak nie było to łatwe. Obecnie wróciłem z nad morza (chodź ja nie prowadziłem bo bałem się jechać z obawy, że nastąpi jakiś atak strachu) i poszedłem na ponowne badania. Ponieważ pani doktor u której byłem poprzednio była na urlopie poszedłem do innego lekarza. Ten na podstawie podanych wyżej wyników stwierdził i opisanych objawów stwierdził, że niby mam alergię:/ Ta diagnoza jednak do mnie nie przemawia. Zrobiłem ponowne badania na TSh i tym razem wyszło w normie 3,58. Obecnie mimo, że prawie udało mi się wyeliminować lęki, to pozostały następujące objawy: drętwiejący ból głowy w okolicach tylnich i skroni, który towarzyszy mi od samego rana, z czasem przechodzi on także w uciskający ból w okolicach serca. Dodam jeszcze, że mam obecnie awersję na wszystkie używki, boję napić się kawy, czy piwa w obawie, że dostanę jakiegoś ataku. Po przewertowaniu wielu stron internetowych wydaje mi się, że mogą to być początki jakiejś nerwicy lękowej jednak pewności nie mam. Bardzo bym prosił o jakieś wskazówki co to może być, bo twa już 3 miesiące i znacznie utrudnia mi funkcjonowanie. A dopiero co skończyłem studia i niedługo chciałbym rozpocząć szukanie pracy, dlatego pilnie muszę się z tej przypadłości wykurować. Z góry dziękuję za wszelką pomoc. POZDRAWIAM.
×