anecia121

Witam. Moje problemy zaczely sie jakies 5 lat temu. Wtedy to po raz pierwszy mialam straszne zawroty glowy, tracilam rownowage, mosialam np. na czworaka podejsc do telewizora zeby sie nie przewrocic. To utrzymywalo sie przez kilka dni moze tygodni, ale ustapilo. Dostalam jakies tabletki na rownowage, a i cos na skorcze nog, gdyz tez mi doskwieraly. Te objawy pojawiaja sie co kilka tygodni, choc az takich problemow z rownowaga juz nie mam. Za to boli mnie glowa tuz nad oczami i czuje sie strasznie zmeczona. Mam wrazenie ze nie moge w pelni otworzyc oczu, tak jak by mi je cos blokowalo. Nie jestyem w stanie prowadzic samochodu na dluzsza trase, gdyz zaraz chce mi sie spac. Nie umiem juz poczytac ksiazki wieczorem, bo rowniez oczy zaraz same mi sie zamykaja. Kiedy przychodzi na mnie ten trudniejszy okres, czesto wejscie po kilku stopniach do gory do pokoju konczy sie zadyszka. Nachodza na mnie poty, choc nie wykponalam zadnego wysilku, czasem musze przerwac jedzenie obiadu bo nagle robi mi sie dziwnie goraco, slabo i mosze sie polozyc. Jestem strasznie nerwowa i ochota na sex tez gdzies odeszla. Nie wiem czy to ma jakis zwiazek z tym, ale 4 lata temu urodzilam synka. W trakcie ciazy wykryto u mnie toxoplazmoze. Na szczescie pod opieka lekarzy, ale bez koniecznosci przyjmowania zadnych lekow, synek urodzil sie zdrowy. Obecnie mieszkam w Uk, tlumaczenie moich objawow tutejszym lekarzom konczy sie oczywiscie tym ze uznaja to za przemeczenie. Ja wiem ze to nie jest przemeczenie, ale co to jest tez nie mam pojecia. Ale te objawy wlasnie znowu mecza mnie od kilku dni. Wyzywam sie na mezu, nie mam sily zabrac dzieci do parku, marze tylko by polozyc sie i pospac. Moze macie jakis pomysl co mi jest. Dzieki, anetta