Skocz do zawartości
kardiolo.pl

faunia

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia faunia

0

Reputacja

  1. Madlen50 - nie dziwie sie ze lekarz zabronil ci brax xanax, tez ten lek bralam a odstawianie go bylo koszmarem,bardzo uzaleznia. Ja osobiscie ciagle jestem na leku ktory nazywa sie Sertralina ale schodze teraz z niego bo wsumie biorac go moja nerwica sie nawrocila i ma czysto psychiczne podloze. Uwazam ze nerwica jest w mojej glowie i ja sama powoduje albo przynajmniej zaczynam ataki. Wielu lekarzy potwierdzilo ta teorie ze tak naprawde leki wyciszaja objawy nerwicy nie koniecznie leczac ja. Dlatego psychoterapia jest bardzo wazna, nawet wazniejsza niz leki. Chcialabym polecic strone internetowa na ktorej mozecie zapisac sie na darmowy kurs relaksacji. Rozne techniki relaksowania jak rowniez zapoznawania sie ze swoim cialem i jego reakcjami. Wejdzie sobie na ta strone http://www.samadi.republika.pl/stres02.htm. Nie wiem jak w polsce ale za granica bardzo popularna jest terapia ktora nazywa sie Cognitive Behaviour Therapy - tutaj podam wam stonke na ktorej mozecie znalezc rozne informacje jak rowniez zalogowac sie na 2 stronach ktore prowadza internetowe terapie. Strony niestety tylko w jezyku angielskim. http://www.babcp.com/
  2. czesc, tez jestem tu nowa. wiem co czujesz. mimo iz zdajemy sobie sprawe z tego ze to tylko strach to ciezko jest go przezwyciezyc. U kazdego nerwica objawia sie podobnie i zaczyna podobnie. ja dzieki niej stracilam teraz rok z zycia ale duzo mi to dalo bo znowu zaczelam rozumiec jak ona dziala i co trzeba zrobic. Tak naprawde wszystko siedzi w naszych glowach i tylko od nas zalezy czy sie jej pozbedziemy. leki pomagaja ale nie na dlugo, psychoterapia, cwiczenia, hobby takie rzeczy sa potrzebne, ktos tu kiedys napisal ze milosc pomaga - i to jest prawda. pomaga tak naprawde wszystko tylko od nas samych zalezy co wybierzemy.
  3. Witam wszystkich. Jestem tu nowa. Tak jak wiekszosc cierpie na nerwice i to juz od paru lat. Od zeszlego roku praktycznie znowu sie w moim zyciu pojawila i to do takiego stopnia ze nawet do tej pory moje zycie jest ograniczone do minimum. Do tego jestem za granica wiec nie mam tak wielkiego wsparcia na jakie moglabym liczyc. Sluzba zdrowia jest w sumie na podobnym poziomie co w polsce wiec zawodzi mnie co jakis czas. Trafilam jednak na swietnego lekarza ktory uswiadomil mi pare rzeczy jak rowniez polecil ciekawe techniki jak i terapie ktore moge sama *wykonywac* nie wychodzac z domu. Jest jeden problem wszystkie sa w jezyku anglieskim i w sumie to nie szukalam jeszcze polskich odpowiednikow. Wiem ze jest bardzo duzo tematow o podobnej tresci na tym forum ale jesli ktos bylby zainteresowany rozmowa o formach terapii i ogolnie jak sobie dajecie rade, szczegolnie poza granicami kraju bedzie mi i pewnie innym tez bardzo milo.
×