@ frecia3
Czyli uważasz, iż wszelaką krytykę należy puszczać mimo uszu? Moje gratulację dla twej inteligencji skarbie! Życzę powodzenia z pozbywaniem się *dolegliwości* przy takim podejściu.
@ matiiaga
Nie musisz dziękować moja droga. Choć nie odmówię kilku głębokich ukłonów do samej ziemi. Wracając do tematu. Gdyby temperatura mojego dziecka skakała do 40 stopni, a lekarz nie wiedziałby czym to jest spowodowane tym bardziej odwołał bym wyjazd i siedział nad łóżkiem dziecka. Czemu? Skoro nie wiadomo co to, to może być wszystko co złe. Może coś, czego nie wykryją standardowe badania i trzeba zrobić specjalistyczne? Chyba nie usiedział bym nie wiedząc czemu moje dziecko jest w stanie krytycznym. Poza tym osłabiony jest układ odpornościowy przez co o wiele łatwiej o różnego rodzaju infekcje.
Dla dociekliwych: w temperaturze ponad 41,5 stopnia ścinają się białka w mózgu co jest, jak zapewne wiecie, śmiertelne. Gdy temperatura ciała przekracza 40 stopni, jest to stan niebezpieczny dla dorosłego, poprawnie funkcjonującego organizmu. W przypadku dzieci układ termoregulacyjny nie jest jeszcze poprawnie rozwinięty i należy zbijać każdą, najdrobniejszą gorączkę. Może wspomnijmy jeszcze, że nieuniknione nad morzem kąpiele słoneczne nie tylko skutecznie zapobiegają zmniejszeniu ciepłoty ciała, ale nawet wręcz przeciwnie - podnoszą ją.